Jak przypomina portal „Goniec”, przed nami ostatnie godziny kampanii wyborczej. W piątek o północy zacznie obowiązywać cisza wyborcza. Kandydaci i ich bliscy do ostatnich chwil starają się przekonać wyborców. Na jednym ze spotkań Marta Nawrocka odniosła się do oskarżeń wobec jej męża dotyczących jego znajomości z gangsterami. Co powiedziała?
Oskarżenia wobec Karola Nawrockiego
Wobec Karola Nawrockiego w przestrzeni publicznej pojawia się wiele poważnych zarzutów i oskarżeń. Nie chodzi tylko o przejęcie słynnej kawalerki w Gdańsku. Ostatnio wyszło na jaw, iż w przeszłości kandydat PiS miał brać udział w procederze dostarczania klientom hotelu prostytutek. Onet powołał się przy tym na źródła, które z obawy o bezpieczeństwo chciały pozostać anonimowe.
Karol Nawrocki odrzuca te zarzuty, nazywając je „stekiem kłamstw i nienawiści”. Zdecydował się także pozwać serwis, choć nie zrobił tego w trybie wyborczym, co mogłoby dać wynik jeszcze przed końcem kampanii.
Mimo poważnych oskarżeń pod adresem Nawrockiego, ten nie traci nadziei na objęcie urzędu prezydenta. Kontynuuje kampanię, spotykając się z wyborcami. W czwartek spotkał się z mieszkańcami Katowic. Na scenę wyszła z nim jego żona Marta, która odniosła się do medialnych doniesień na temat męża.
Marta Nawrocka reaguje na zarzuty wobec męża
Marta Nawrocka podobnie jak jej mąż i przedstawiciele jego sztabu oskarżenia wobec Karola Nawrockiego nazywa „oszczerstwami”. Nawrocka określiła trwającą kampanię jako „brutalną” i podziękowała wszystkim, którzy ich wspierają.
“To co się ostatnio dzieje wokół naszej rodziny, te pomówienia, te oszczerstwa, tylko nas wzmacniają i na pewno nie damy się tym hejterom” – stwierdziła Marta Nawrocka. Na tym jednak nie poprzestała. W pewnym momencie powiedziała, „ja to gangsterów ścigam, a nie wychodzę za nich za mąż”.
