Żona Bachledy-Curusia w USA była królową górali. Podbiła też polski rynek

gazeta.pl 6 godzin temu
Z USA przywiozła nie tylko wspomnienia, ale i pomysł na biznes. Bernadetta, żona Andrzeja Bachledy-Curusia, udowadnia, iż góralka potrafi odnaleźć się w każdym środowisku
Bernadetta Bachleda-Curuś to synowa Adama Bachledy-Curusia, jednego z najbogatszych górali, i żona Andrzeja Bachledy-Curusia - kuzyna aktorki Alicji Bachledy-Curuś. Choć urodziła się w Chicago, jej korzenie sięgają Chochołowa, skąd pochodzą jej rodzice. Mimo życia za granicą, w domu rodzinnym Bernadetty panowały polskie tradycje, pielęgnowano język, religię i góralską kulturę.


REKLAMA


Zobacz wideo Biznesy gwiazd. Niektórym udało się odnieść sukces!


Bernadetta Bachleda-Curuś od dzieciństwa jest związana z polską kulturą. Ma niemałe sukcesy na koncie
Bernadetta Bachleda-Curuś urodziła się w rodzinie polskich emigrantów z Chochołowa. Mimo iż dorastała w Stanach Zjednoczonych, jej rodzice bardzo dbali o to, by córka nie zapomniała o swoich korzeniach. W soboty jako mała dziewczynka uczęszczała na zajęcia z języka polskiego i religii, a w jej domu pielęgnowano tradycje góralskie. "Musiałam tańczyć i śpiewać góralskie pieśni, zapleść warkocz, zacerować skarpetkę, ugniatać moskole (...). Miałam koleżankę z klasy, też Polkę. Bawiłyśmy się na lekcjach w mówienie po polsku, tak, żeby nikt nas nie rozumiał" - opowiadała o swojej młodości Bachleda-Curuś w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Co interesujące już jako nastolatka Polka zyskała uznanie w polonijnej społeczności. W wieku 17 lat Bachleda-Curuś została Królową Związku Podhalan w Ameryce, udowadniając przywiązanie do polskich tradycji. Równolegle angażowała się społecznie jako wolontariuszka w organizacji "Big Brothers, Big Sisters", za co otrzymała wyróżnienie od prezydenta USA, a jednocześnie studiowała psychologię w Chicago i ekonomię w Londynie.


Bernadetta Bachleda-Curuś znała Andrzeja Bachledę-Curusia od dziecka. Miłość nie przyszła od razu
Bernadetta i Andrzej Bachleda-Curuś znali się od dzieciństwa, bo ich rodziny od lat się przyjaźniły. Jednak uczucie pojawiło się, dopiero gdy Bernadetta miała 17 lat i przyjechała z rodzicami do Polski na wakacje. Niedługo potem ukochany kobiety postanowił przeprowadzić się do USA, a w 2006 roku para wzięła ślub. Ich wesele było wielkim wydarzeniem, ponieważ przyjęcie zgromadziło aż 900 osób. Już po ślubie i ukończeniu studiów Bernadetta i Andrzej zdecydowali się na powrót do Polski. Zakochani zamieszkali w Zakopanem, a kobieta gwałtownie zaczęła realizować swoje pomysły biznesowe. Bernadetta Bachleda-Curuś dostrzegła niszę na polskim rynku i rozpoczęła dystrybucję popularnego balsamu Carmex, który w USA kosztował ułamek polskiej ceny. Kobieta postanowiła to zmienić. Pojechała z mężem do siedziby producenta w Wisconsin, gdzie udało im się zdobyć zaufanie właścicieli i rozpocząć dystrybucję w Polsce w korzystnej cenie. Po sukcesie na polu kosmetycznym skupiła się na branży modowej, otwierając butiki marek Carolina Herrera i Purificación Garcia. Mimo licznych biznesów najważniejsza pozostaje dla Bernaretty rodzina i życie pod Tatrami, które w wywiadach nazywa swoim prawdziwym domem.
Idź do oryginalnego materiału