Księżna Kate, jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych postaci brytyjskiej rodziny królewskiej, w ostatnich miesiącach mierzy się z trudnym etapem życia. Diagnoza nowotworowa i rozpoczęcie leczenia wymusiły na niej znaczące ograniczenie aktywności publicznej. Wiele wskazuje na to, iż najważniejsze wydarzenia monarchii będą teraz musiały obywać się bez jej udziału.
Decyzja Księżnej Kate o rezygnacji z Royal Ascot
W marcu 2024 roku Księżna Kate poinformowała opinię publiczną o diagnozie nowotworu i rozpoczęciu chemioterapii zapobiegawczej. Od tego czasu ograniczyła swoją obecność w mediach i wystąpienia publiczne. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez media, Kate skupia się na rekonwalescencji i rodzinie.
- ZOBACZ TEŻ: Księżna Kate olśniła uśmiechem i stylizacją, ale o jej córce jest równie głośno. Księżniczka Charlotte to wykapana mama
Księżna Kate, żona księcia Williama, nie pojawiła się na tegorocznym Royal Ascot. Jej nieobecność w wydarzeniu, które odbywa się w Ascot w hrabstwie Berkshire, wzbudziła wiele komentarzy i zrozumiałe zainteresowanie opinii publicznej.

Komentarz ekspertki Ingrid Seward. Czy księżna Kate wróci do życia publicznego?
Powody tej decyzji skomentowała królewska ekspertka Ingrid Seward. W rozmowie z magazynem "Hello" powiedziała:
"Kate może i wróciła, ale robi to rozsądnie i na własnych warunkach. Jej priorytety się zmieniły i słucha swojego ciała, zamiast starać się zadowolić innych. Musi być wobec siebie konsekwentna i powiedzieć: nie, nie mogę tego zrobić. Zdecydowanie gra długoterminowo i stawia na pierwszym miejscu to, co jest ważne."
Choć Księżna Kate pozostaje istotną postacią w rodzinie królewskiej, jej rola w najbliższych miesiącach może być ograniczona. Ekspertka Ingrid Seward zauważa, iż taki stan rzeczy jest nieunikniony: "Może daliśmy się uśpić w poczuciu, iż będziemy ją widywać cały czas, bo wygląda tak niesamowicie. Ale to musi być wysiłek, żeby tak wyglądać, kiedy nie jest się w 100% pełnym energii."
- SPRAWDŹ TEŻ: Księżna Kate znika z życia publicznego! Fani zadrżeli z niepokoju. Są smutne wieści z pałacu
