Znany aktor zmarł odcięty od najbliższych. Po jego śmierci zmieniono prawo

film.interia.pl 2 dni temu
Zdjęcie: materiały prasowe


Peter Falk zapisał się w historii telewizji jako niezadbany i niezwykle skuteczny porucznik Columbo. Zmarły w 2011 roku aktor pod koniec życia mierzył się z wieloma problemami zdrowotnymi. Jak się później okazało, żona Falka odcięła od niego jego córki. Wynikiem ich działań były zmiany w prawie stanu Nowy Jork.


Falk zaczął karierę aktorską dopiero przed trzydziestką. Wcześniej marzył o karierze w CIA. Ukończył studia w dziedzinie nauk politycznych. Na drodze do agencji stanęły mu problemy zdrowotne z przeszłości. Gdy miał zaledwie 3 lata, zmagał się z nowotworem. Lekarze byli zmuszeni usunąć mu prawe oko.
Z tego powodu wiele lat później nie został przyjęty do CIA. Zaczął więc pracować jako analityk w stanowym biurze Connecticut w Hartford. W wolnym czasie chodził dla przyjemności na kursy aktorstwa. Z czasem odkrył swoje prawdziwe powołanie i w 1957 roku zrezygnował z wykonywania zawodu.Reklama


Peter Falk. Nie wróżono mu wielkiej kariery


Chociaż na deskach teatru odnosił sukcesy, to przez szklane oko nie wróżono mu kariery w filmie. Podczas pierwszych zdjęć próbnych usłyszał, iż "za tę samą cenę mogą mieć aktora z dwojgiem oczu". Jednak Falk uparcie dążył do celu. W 1961 otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Murder, Inc.". Była to jego druga poważna produkcja filmowa. Po tym sukcesie gwałtownie zaczęły spływać kolejne propozycje. Pracę z aktorem zachwalali jego koledzy z branży. Frank Capra mówił o jego "niezwykłym talencie", a Steven Spielberg dodał: "nauczyłem się od niego o aktorstwie więcej niż od kogokolwiek innego".
Do historii przeszła także kooperacja aktora z Johnem Cassavetesem. Wystąpił w jego "Mężach", "Kobiecie pod presją" i "Premierze". "[Grając u Cassavetesa] nigdy nie wiedziałem, czy kamera jest włączona. Nigdy nie mówił: ‘stop, cięcie, powtarzamy’. W środku ujęcia potrafił wejść na scenę i zacząć gadać, a ty nie miałeś świadomości, iż kamera wciąż nagrywa. Nigdy nie wiedziałem, co tam się do diabła dzieje. Jednak [Cassavetes] sprawił, iż ja – i każdy aktor, który z nim pracował – stał się mniej zaabsorbowany sobą, mniej skupiony na kamerze" – mówił dla Raymonda Carneya, który w 1994 roku napisał książkę o twórczości zmarłego w 1989 roku reżysera.


Peter Falk. Jako porucznik Columbo zapisał się w historii telewizji


W 1968 roku Falk wcielił się po raz pierwszy w postać, która zapewniła mu nieśmiertelność. W serialu "Columbo" zagrał tytułowego porucznika. W wymiętym prochowcu, starej koszuli i poplamionym krawacie detektyw wydawał się niegroźny dla kolejnych przestępców, którzy zaplanowali zbrodnię idealną. Jednak Columbo był obdarzony także bystrym umysłem i niecodzienną spostrzegawczością. Chociaż najchętniej opowiadał o swojej żonie (która nigdy nie pojawiła się na ekranie), w rzeczywistości gwałtownie trafiał na trop sprawcy. Dręczył go kolejnymi pytaniami, a gdy pod koniec zdawał się jednak dać wiarę jego wyjaśnieniom, zawsze po chwili wracał z "mam tylko jeszcze jedno pytanie" na ustach.
Pierwszy odcinek "Columbo" wyreżyserował Steven Spielberg. Przez niemal dziesięć lat serial święcił triumfy. W 1977 roku zawieszono produkcję. Wznowiono ją 11 lat później. Jak się okazało, przez cały czas miała ogromne grono wielbicieli. Od 1968 roku wyprodukowano 69 odcinków serialu, trwających od 73 do choćby 98 minut. Ostatni z nich wyemitowano w 2003 roku. W czasie 35 lat z postacią Falk został nagrodzony za jej kreację Złotym Globem oraz czterema statuetkami Emmy.


Peter Falk. Po jego śmierci zmieniono prawo


Falk był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną, Alice Mayo, adoptował dwie córki. Na planie "Columbo" poznał swoją drugą żonę, młodszą o 20 lat Sherę Danese. Uchodzili za dobre małżeństwo, choć nie ukrywali, iż kilka razy byli bliscy zerwania. "Myślę, iż bezpiecznie będzie powiedzieć, iż oboje lubimy kolor niebieski" - odpowiadał Falk pytany o to, co mają wspólnego z młodszą partnerką.
Aktorzy byli ze sobą do śmierci Falka, który pod koniec życia zmagał się z ciężką chorobą. W 2008 roku zdiagnozowano u niego Alzheimera. Rok później cierpiał już na poważną demencję. Danese sprawowała opiekę nad mężem i została jego prawną opiekunką. Falk zmarł 23 czerwca 2011 roku w wieku 83 lat.
Jakiś czas po jego śmierci okazało się, iż Danese miała utrudniać jego córkom kontakt z chorym ojcem. Kobiety musiały walczyć o każdą, choćby najmniejszą informację o stanie zdrowia Falka. Jedna z nich wniosła projekt zmiany w prawie amerykańskim, który zapewniał rodzinie dostęp do informacji na temat stanu zdrowia bliskich osób. Zostały one przyjęte w 2015 r. w Nowym Jorku. Do 2020 roku prawo Petera Falka przyjęło ponad 15 stanów.
Idź do oryginalnego materiału