Znani i lubiani żegnają Joannę Kołaczkowską. „Nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałki”

glamour.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: AKPA


Minionej nocy zmarła Joanna Kołaczkowska. O jej śmierci poinformowali członkowie kabaretu Hrabi. Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – napisano w oficjalnym oświadczeniu. Artystka cieszyła się w świecie kultury i show-biznesu ogromnym szacunkiem. Dziś żegnają ją dziesiątki znanych i lubianych.

Joanna Kołaczkowska nie żyje

17 lipca 2025 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawiciele kabaretu Hrabi poinformowali, iż Joanna Kołaczkowska odeszła w otoczeniu najbliższych:

Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, iż odeszła Joanna Kołaczkowska... Nasza Asia. Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił. Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie – napisano.

Znani i lubiani żegnają Joannę Kołaczkowską

Kolejne wpisy pojawiają się adekwatnie z minuty na minutę. Piękne słowa o Joannie Kołaczkowskiej opublikowali m.in. Marzena Rogalska, Artur Andrus i Szymon Majewski.

Marzena Rogalska: Już za Tobą tęsknię…

Jeśli chciałabym Ci coś powiedzieć… to pewnie to, iż świat bez Ciebie będzie po prostu uboższy. Wszystko, co stworzyłaś zostanie, ale Twojej obecności już nic nie zastąpi. [...] Do zobaczenia Kochany Wrażliwcu… Do zobaczenia Chuda… Asior… Aśka…Asia… Już za Tobą tęsknię… – napisała Marzena Rogalska.

Artur Andrus: Nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałki

Aśka, nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałki. Straszny ból – pożegnał Joannę Kołaczkowską Artur Andrus.

Szymon Majewski: Dziękuję Ci za tę przyjaźń, którą mnie obdarowałaś

Nie wierzę w to, iż nie usiądziemy u Ciebie, i nie spytasz mnie czy zrobić mi kawę. Nie wierzę, też w to, iż zaraz nie przyjdzie Twój kot Stefan a Ty się już nie zachwycisz, jak pięknie zeskoczył z parapetu. Asiu, dziękuję, iż parę lat temu wpadłaś cudownie w moje życie. Dziękuję Ci za tę przyjaźń, którą mnie obdarowałaś, iż te na nasze »Mówisiowe« chwile, za Twą szczerość, za Twój się śmiech, za to, iż mogłem być w Twoim kręgu i ogrzać się przy Twoim talencie – napisał Szymon Majewski.

Krzysztof Skiba: Czuło się, iż widownia ją uwielbia. Że ona samym wejściem na scenę budzi radość

[...] Czuło się, iż widownia ją uwielbia. Że ona samym wejściem na scenę budzi radość. Że ten jej jeden uśmiech obiecuje po prostu dobrą zabawę. Ten uśmiech niestety zobaczymy już tylko na zdjęciach i powtórkach starych programów. Asia odeszła. Żal – czytamy we wpisie artysty.

Piotr Gąsowski: Zgasło słońce… Odszedł piękny i dobry człowiek

Zgasło słońce… Odszedł piękny i dobry człowiek. Umarła wspaniała artystka. Joasiu, to był dla mnie zaszczyt Ciebie znać, Ciebie podziwiać, z Tobą pracować. Nie ma takiej drugiej, jak Ty. Rodzino i przyjaciele, łączę się z wami w tym niezrozumiałym i niesprawiedliwym bólu, ale najważniejsze, iż Joasi już nic nie boli. Żegnaj kochana. Będziemy bardzo tęsknić, bardzo… – napisał Piotr Gąsowski.

Edyta Bartosiewicz: Mówi się, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Są, i to jest właśnie Aśka

Mówi się, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Są, i to jest właśnie Aśka. Przepiękna, ciepła, skromna osoba, na scenie zaś wulkan energii, czysta charyzma. Biła od niej taka siła, iż wydawała się nie do zatrzymania. Mistrzyni! – napisała artystka.

Idź do oryginalnego materiału