Znamy pięć nowych polskich produkcji Netfliksa. To będą wielkie hity

swiatseriali.interia.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Netflix kontynuuje inwestycje w polskie produkcje. Nowy dyrektor programowy streamingowego giganta w Europie Środkowo-Wschodniej, Łukasz Kłuskiewicz, zapowiada kolejne tytuły tworzone przez rodzimych twórców i dalsze wspieranie branży audiowizualnej.


"Jesteśmy częścią polskiej branży audiowizualnej od blisko dekady i chcemy dalej inwestować w najlepszą rozrywkę dla widzów. Naszym celem jest tworzenie oferty tak różnorodnej, jak gusta polskiej publiczności - bo to widz jest w centrum wszystkiego, co robimy" - tłumaczy Łukasz Kłuskiewicz, dyrektor programowy Netfliksa w Europie Środkowo-Wschodniej.


Polskie hity i nowe premiery


Ostatnie tygodnie pokazały siłę lokalnych produkcji Netfliksa. Drugi sezon serialu "1670" błyskawicznie zdobył popularność i od swojej premiery trzy tygodnie temu wciąż utrzymuje się w TOP 10 najchętniej oglądanych tytułów w Polsce. Już niedługo widzowie zobaczą kolejną istotną premierę - serial "Heweliusz", produkcję na niespotykaną dotąd w Polsce skalę, która opowiada historię inspirowaną katastrofą promu z 1993 roku.Netflix zapowiada także pięć nowych, całkiem różnych polskich projektów:"Bunt" (reż. Mateusz Rakowicz, Marek Lechki, prod. Maciej Kubicki, scen. Łukasz Bluszcz, Marcin Kubawski) - inspirowany prawdziwymi wydarzeniami serial z Borysem Szycem i Filipem Pławiakiem w rolach byłych współwięźniów stojących po przeciwnych stronach konfliktu, którzy próbują powstrzymać masakrę podczas największego buntu więziennego w Polsce."Czarna Wołga" (reż. i scen. Piotr Subbotko, prod. Maciej Sojka, Jerzy Dzięgielewski, Roman Szczepanik) - film o kapitanie milicji (Michał Balicki) podejrzanym o zabójstwo próbującym rozwikłać sprawę legendy czasów PRL - Czarnej Wołgi, która ponoć stoi za tajemniczymi porwaniami dzieci z małego miasteczka. Na ekranie pojawią się również Robert Więckiewicz i Marianna Zydek."Kolory zła: Czerń" (reż. i scen. Adrian Panek, prod. Aneta Hickinbotham, Leszek Bodzak, Piotr Walter) - po gorącym przyjęciu "Kolorów zła: Czerwień" Jakub Gierszał powraca jako prokurator Bilski w kolejnej adaptacji powieści autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak. Tym razem główny bohater przeprowadzi śledztwo w kaszubskim miasteczku."Podlasie" (reż. Łukasz Kośmicki, prod. ZPR Media, scen. Katarzyna Golenia, Katarzyna Frankowska) - nowa historia ze świata ciepło przyjętej komedii "Nic na siłę", z Anną Seniuk i Arturem Barcisiem. Gdy Halina, ulubienica wsi, popada w tarapaty finansowe, jej przyjaciele i narzeczony Jan wpadają na szalony pomysł. Inscenizują lądowanie kosmitów, odciskając mistyczne kręgi w zbożu. Plan działa: do wioski zaczynają masowo zjeżdżać turyści z gotówką.Reklama


"Znieczulenie" (reż. Łukasz Ostalski, prod. Jan Kwieciński, Michał Kwieciński, scen. Dana Łukasińska, Bartosz Janiszewski, Beata Halastra, Marcin Ciastoń) - pierwszy polski serial medyczny Netfliksa z Leszkiem Lichotą w roli neurochirurga, który po śmiałej, ale nieudanej operacji, zaczyna pracę w szpitalu w małej miejscowości. Obok niego na ekranie Aleksandra Popławska, Karolina Gruszka, Dorota Kolak.
Trwają również prace nad ogłoszonymi już wcześniej tytułami: od serialu kostiumowego "Lalka" w reżyserii Pawła Maślony, przez trzeci sezon uwielbianego "1670", po polską wersję światowego hitu "Love is Blind: Polska". Dzięki przekrojowi gatunkowemu każdy polski widz Netflixa znajdzie w nadchodzącym czasie coś dla siebie.


Netflix i rozwój polskiego rynku filmowego


"Oprócz pracy nad naszymi oryginalnymi produkcjami, aktywnie wspieramy rozwój polskiego rynku filmowego, współfinansując filmy przeznaczone w pierwszej kolejności do dystrybucji kinowej" - podkreśla Łukasz Kłuskiewicz. Od początku działalności w Polsce Netflix nie tylko wyprodukował około 80 filmów i seriali, ale wprowadził również do oferty setki tytułów licencjonowanych. Wśród nich znalazły się filmy i seriale z innych serwisów streamingowych jak HBO Max czy od nadawców telewizyjnych jak np. TVP. Ponadto w ostatnich latach Netflix współfinansował m.in. filmy: "Za duży na bajki", "Bo we mnie jest seks", "Ukryta gra" czy "Magnezja". Do końca 2025 roku premierę będzie miało aż siedem filmów współfinansowanych przez Netfliksa, w tym "Akademia Pana Kleksa", "Simona Kossak", "Światłoczuła" czy "Vinci 2", które zeszły już z wielkich ekranów i są dostępne dla widzów w serwisie.


Wsparcie dla polskich twórców


"Bardzo istotną częścią naszej strategii w Polsce jest inwestowanie w rozwój nowych talentów i wspieranie twórców. Silny sektor audiowizualny to więcej zaskakujących, wyjątkowych historii dla polskiego widza" - zapewnia Łukasz Kłuskiewicz.
Netflix od lat angażuje się w projekty edukacyjne i branżowe. Ma na koncie m.in.:


"Nakręć się na przyszłość" - program warsztatów organizowanych wspólnie z Krajową Izbą Producentów Audiowizualnych i Polskim Instytutem Sztuki Filmowej, w których udział wzięło już ponad 420 młodych osób poszukujących możliwości startu zawodowego w branży filmowej. "Scenarzystki na horyzoncie" - program realizowany ze Stowarzyszeniem Nowe Horyzonty, wspierający debiutujące autorki scenariuszy. kooperacja z Łódzką Szkołą Filmową - specjalny przedmiot dla studentów produkcji, reżyserii i scenopisarstwa, którzy pracują nad swoim pierwszym projektem serialowym."Dziś Netflix jest zaangażowany w Polsce na każdym etapie tworzenia rodzimych filmów i seriali - od wspierania twórców i producentów po współpracę z nadawcami telewizyjnymi, dystrybutorami i instytucjami. Programy branżowe, które wspieramy, mają bardzo istotną rolę - dają szansę na zaistnienie nowym talentom" - podsumowuje Łukasz Kłuskiewicz.
Idź do oryginalnego materiału