Znalazła lek na złamane serce? Aktorka o wewnętrznej przemianie

swiatseriali.interia.pl 4 dni temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Po medialnej burzy związanej z rozwodem i publicznymi oskarżeniami ze strony byłego męża, Agnieszka Kaczorowska niezmiennie unika bezpośrednich komentarzy. Zamiast tego, w "Pytaniu na śniadanie" aktorka opowiada o wewnętrznej przemianie, która pozwoliła jej przetrwać trudne chwile.


Jakiś czas temu małżeństwo Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli dobiegło końca. Para, która w 2018 roku wzięła ślub, rozstała się z hukiem, a koniec ich relacji wciąż jest komentowany w mediach. Maciej Pela nie hamuje się przed uszczypliwymi uwagami w stronę byłej partnerki w wywiadach, czy w mediach społecznościowych. ZA to Kaczorowska nabrała wody w usta.
W trakcie długiego wywiadu u Żurnalisty Maciej Pela podzielił się z widzami najnowszymi informacjami ze sprawy rozwodowej. Wyjaśnił m.in. jak wyglądały ostatnie tygodnie ich zgodnego związku oraz dlaczego zakończenie małżeństwa z tancerką trwa tak długo. Padło także poważne oskarżenie o zdradę. Reklama


Agnieszka Kaczorowska: twardo unika komentarzy


Fani Agnieszki Kaczorowskiej wciąż czekają, aż aktorka odpowie na jawnie rzucane oskarżenia ze strony Macieja Peli. Jednak niedawno podtrzymała słowa, które padły w wywiadzie u Kuby Wojewódzkiego.
"Nigdy nie powiem złego słowa na ojca moich dzieci. To jest tak, iż jeżeli mówimy coś złego na drugiego rodzica, to trochę, jak byśmy mówili coś złego na swoje dzieci".


Te słowa powiedziały dużo więcej, niż można było się spodziewać, jednak podczas kolejnych wywiadów, media starają się wyciągnąć od niej jakiekolwiek komentarze. W poniedziałkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" aktorka została zapytana o to, jak w tej chwili wygląda jej życie.
Jak dowiedzieliśmy się z jej instagramowych relacji, Agnieszka Kaczorowska cały czas nadzoruje remont swojego wymarzonego domu i oczekuje, iż w przeciągu kilku miesięcy będzie mogła się do niego wprowadzić. W programie otworzyła się na temat wewnętrznej przemiany
"Ostatnie dwa lata mojego życia nie należały do najłatwiejszych. Choć nie mówi się o tym publicznie, ani w mediach, ani na Instagramie — gdyby ktoś zajrzał na mój profil sprzed dwóch lat, nie domyśliłby się, iż coś mogło być nie w porządku. Uważam jednak, iż takie sprawy są prywatne i powinno się je zachować dla siebie" - zdradziła w rozmowie.
Niezwykle pomocna okazała się pasja - taniec pozwolił jej oderwać myśli od rozwodu i emocjonalnej huśtawki.
"Kiedy jesteś zajęta czymś, co naprawdę kochasz, i otaczają cię ludzie, którzy cię wspierają i kochają - wtedy dzieją się naprawdę piękne rzeczy" - stwierdziła.
Idź do oryginalnego materiału