Zmienili zakończenie, bo było za prawdziwe. Ten film z PRL-u ukryto na lata

viva.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. archiwum Filmu / Forum


W czasach PRL los wielu filmów zależał nie od talentu reżysera czy jakości scenariusza, ale od decyzji cenzorów. Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów ingerencji w dzieło artystyczne jest film "Życie raz jeszcze" w reżyserii Janusza Morgensterna. Produkcja z 1964 roku została brutalnie potraktowana przez aparat państwowy – zakończenie musiało zostać całkowicie zmienione, a film na dekady trafił na półkę. Co dokładnie usunięto, dlaczego obraz został wstrzymany i jak wyglądała prawdziwa wersja historii? Oto kulisy jednej z najbardziej kontrowersyjnych decyzji cenzury PRL.

Dlaczego cenzura PRL zmieniła zakończenie "Życia raz jeszcze"?

Film "Życie raz jeszcze" miał premierę w 1964 roku, jednak jego los został gwałtownie przesądzony przez działania cenzorów PRL. Reżyser Janusz Morgenstern był zmuszony zmienić zakończenie filmu oraz wyciąć sceny, które mogłyby zaszkodzić wizerunkowi partii – w szczególności te przedstawiające przesłuchania w UB i więzieniach.

Choć film został dobrze przyjęty pod względem artystycznym, natychmiast po premierze został wstrzymany na aż 20 lat. Morgenstern przyznał po latach, iż długo walczył o możliwość pozostawienia pierwotnej wersji finału. Niestety, by produkcja mogła w ogóle ujrzeć światło dzienne, musiał ulec naciskom.

Czytaj też: Janusz Morgenstern, dla przyjaciół Kuba. Po wojnie pozostała w nim trauma, ukojenie odnalazł w sztuce filmowej

Co naprawdę miało się wydarzyć w finale filmu?

Oryginalne zakończenie filmu, opartego na powieści Romana Bratnego, ukazywało tragizm ludzi dotkniętych stalinizmem. Finał historii nie niósł ze sobą nadziei – Anna i Piotr Grajewski nie mieli się doczekać szczęśliwego zakończenia. Tymczasem cenzorzy nakazali stworzenie bardziej optymistycznego zakończenia, zgodnego z narracją o rzekomym "odwilżowym" 1956 roku.

Reżyser zdradził, iż nowo dokręcone zakończenie znacząco odbiegało nastrojem od reszty filmu. Jak argumentowano, w 1956 roku nastąpiły pozytywne zmiany, ludzie wychodzili z więzień – więc nie wypadało, by byli nieszczęśliwi.

Jak wyglądała fabuła filmu Janusza Morgensterna?

Film "Życie raz jeszcze" został zrealizowany na podstawie książki Romana Bratnego. Akcja rozgrywa się w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej, w okolicach Lublina. W wyniku ataku oddziału NSZ na pociąg ranny zostaje sekretarz Komitetu Powiatowego PPR. Po opuszczeniu szpitala angażuje się on w sprawę Piotra Grajewskiego – byłego lotnika RAF, oskarżonego o współpracę z NSZ.

To jednak dopiero początek problemów głównego bohatera. Piotr zostaje ponownie aresztowany, a sekretarz – za brak czujności – traci stanowisko. Produkcja ukazywała złożoność powojennej rzeczywistości i dramat ludzi uwikłanych w polityczne represje, co było nie do przyjęcia dla ówczesnych władz.

Zobacz również: Krystyna Cierniak-Morgenstern wspomina ślub z Januszem „Kubą” Morgensternem. Ich świadkiem był Cybulski

Gdzie dziś można obejrzeć "Życie raz jeszcze"?

Dla miłośników kina PRL mamy złą wiadomość – film "Życie raz jeszcze" nie jest w tej chwili dostępny na żadnej z popularnych platform streamingowych. Nie zapowiedziano również jego emisji w najbliższym czasie w telewizji. To smutna wiadomość dla tych, którzy chcieliby zobaczyć pierwotne, nieocenzurowane dzieło Janusza Morgensterna.

Zobacz też: Ten hit PRLu podzielił Polaków. Miał wielu wrogów, dziś jest uznawany za wybitne dzieło

Źródło: radiozet.pl

Idź do oryginalnego materiału