Zmiany w "Dzień dobry TVN". Wiemy, dlaczego Prokop nie pojawił się w programie

natemat.pl 2 dni temu
Marcin Prokop nie pojawił się w nowym wydaniu "Dzień dobry TVN". Dorota Wellman, która jest jego programową partnerką, musiała poprowadzić format z innym znanym dziennikarzem Maciejem Dowborem. Dlaczego doszło do tych roszad? Już wyjaśniamy.


Po wakacjach poranne pasmo "Dzień dobry TVN" wróciło z nowym składem prowadzących. Choć Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński pozostali w formacie, to dołączyła do nich nowa para: Sandra Hajduk i... Maciej Dowbor, który zaliczył głośny transfer z Polsatu.

W "DDTVN" nie brakuje też oczywiście najbardziej lubianego duetu, który od lat wita widzów. Mowa oczywiście o Dorocie Wellman i Marcinie Prokopie. Niektórzy nie wyobrażają sobie telewizji śniadaniowej bez tej dwójki.

Ostatnio jednak mogli się zdziwić, gdy od rana włączyli TVN, a tam u boku Wellman pojawił się inny prezenter. 26 września w programie wielkim nieobecnym był właśnie Prokop. Zastąpił go Maciej Dowbor.

Okazało się, iż słynny gwiazdor TVN miał akurat w tym czasie inne zawodowe zobowiązania. – Dzisiaj taki duet dla państwa mamy (…). Marcin jest nieobecny, bo jest w trakcie realizacji programu "Lego" – wyjaśniła Dorota Wellman.



Chodzi o format pt. "Lego Masters. Kierunek Polska". Wirtualne media niedawno podały, iż "projekt ma trafić do telewizji późną jesienią, a w tej chwili realizowane są zdjęcia".

Dodajmy, iż do Wellman i Dowbora w roli prowadzącej "DDTVN" dołączyła także Anita Włodarczyk. To w ramach specjalnej akcji stacji, w której znane twarze ze świata sportu czy kultury angażują się w realizację programu śniadaniowego.

Prokop ostatnio zaliczył wpadkę. Zaspał do pracy...

Przypomnijmy, iż kilka dni temu Dorota Wellman sama pojawiła się na wizji. Wszystko przez wpadkę współprowadzącego, który zaspał na dyżur. W mediach społecznościowych "DDTVN" pojawił się filmik, na którym widocznie zaspany Prokop, trzymający w ręku kubek, tłumaczy się z całego zamieszania.



Zaznaczył, iż winna okazał się "nowoczesna technologia", a dokładnie ładowarka do telefonu, która w nocy przestała spełniać swoją funkcję. Telefon dziennikarza nie działał, a więc Prokop nie usłyszał rano swojego budzika.

– O godzinie ósmej wciąż myślałem, iż jest piąta i dopiero gdy jeden kolega z planu przyjechał osobiście dobudzać mnie domofonem, okazało się, iż już dawno jest pora wstać i przyjechać do Dorotki, którą przepraszam za stres, który spowodowałem – mówił.

Po tych słowach zaczął przepraszać na kolanach swoją koleżankę z planu. – A zawał był blisko – wyznała z przymrużeniem oka Wellman i dodała: – No wybaczam.

– Uf, całe szczęście, bo Krzysiek Ibisz był gotowy, żeby wkroczyć na moje miejsce. But not today Chris (w tłumaczeniu: nie dziś Chris) – podsumował nagranie.

Gwiazdy kiedyś vs. dziś. Sprawdź, czy rozpoznasz te twarze polskiego show-biznesu [QUIZ]


Prokop słynie ze swoich śmiesznych wpadek w "Dzień dobry TVN". W sieci nie brakuje zabawnych filmików z jego najpopularniejszymi "tekstami". Pod koniec sierpnia showman znów zaliczył wtopę z... podartymi spodniami, czym rozbawił widzów i pracowników w studiu.

Idź do oryginalnego materiału