Zmiany personalne w "Googlebox". Uczestniczka przerażona. "Nie wyobrażam sobie tego" [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 1 tydzień temu
Program "Googlebox. Przed telewizorem" doczeka się nowych odcinków, ale nie każdy się w nich znajdzie. W sieci pojawiło się właśnie oświadczenia Jacka Szawioły, który oskarżył produkcję o dyskryminację. Uczestnik zrezygnował z dalszego udziału w hicie TTV. Co o tym sądzi inna z uczestniczek? Otworzyła się w rozmowie z Plotkiem.
Program "Googlebox. Przed telewizorem" czeka rewolucja. Pisaliśmy, iż z produkcją w cieniu skandalu zdecydował się rozstać właśnie jeden z uczestników - Jacek Szawioła. Choć były fryzjer Agaty Dudy był uczestnikiem formatu od dziesięciu lat, stwierdził, iż nie może sobie pozwolić na dyskryminację. Z jego słów wynika, iż jedna z osób kazała mu ponoć na planie zmyć makijaż. Jego zarzuty później w rozmowie z Plotkiem zostały odparte przez osobę z produkcji. Jakby nie było, mężczyzny nie będzie w kolejnej edycji i pod znakiem zapytania stanął dalszy udział jego współtowarzysza z kanapy - Mariusza Kozaka. Jak poinformował sam zainteresowany, w ostatnich trzech odcinkach programu go nie będzie. Co dalej? Głos zabrała jedna z ulubienic widzów - Izabela Zeiske.
REKLAMA






Zobacz wideo Artur Barciś szokuje prawdą o swojej karierze. Mówi o braku propozycji



Program "Googlebox" bez Jacka Szawioły. Co z Mariuszem Kozakiem?
Po tym, jak Jacek Szawioła zrezygnował z programu TTV, rykoszetem oberwał Mariusz Kozak, który razem z nim komentował programy telewizyjne. - Na razie jest za wcześnie, by mówić o mojej przyszłości w programie. O decyzji Jacka dowiedziałem się kilkanaście godzin temu. To, co mogę na pewno powiedzieć, to to, iż sezon się zaraz skończy, bo zostały zaledwie trzy odcinki, oraz to, iż do końca tego sezonu na pewno mnie nie będzie w "Gogglebox". Później zaczynają się wakacje i będę miał czas do przemyśleń. Jestem w stałym kontakcie ze stacją, więc zobaczymy, co czas przyniesie - powiedział Plotkowi Mariusz Kozak. Co o zawirowaniach w produkcji sądzi Izabela Zeiske?


"Googlebox. Przed telewizorem" bez Jacka Szawioły. Uczestniczka zabrała głos
Izabela Zeiske ma swoje zdanie na temat odejścia Jacka Szawioły z programu "Googlebox. Przed telewizorem". - To jego decyzja, każdy tu gra do swojej bramki. Trzeba mu na nią pozwolić. Szczerze, to nie mieliśmy jakiegoś super kontaktu, bo ja mieszkam w Poznaniu, a on w Warszawie. Poza tym dzieli nas różnica wieku, doświadczenia życiowe, światopogląd... Ale jakby nie było, to życzę mu wszystkiego dobrego. Program "Googlebox" prezentuje przekrój społeczeństwa, by każdy mógł zobaczyć siebie. To jest fenomen tej produkcji. Jacek na pewno wniósł dużo i za to mu dzięki - powiedziała nam Izabela Zeiske i skomentowała, czy Mariusz Kozak powinien być dalej w programie.

Nie wyobrażam sobie, by było inaczej. Byłabym przerażona, jakby na to były zakusy, by go nie było. Mariusz musi być dalej i nie może ponosić konsekwencji za decyzję Jacka. Jacek miał prawo odejść, ale w tej sytuacji Mariuszowi bez niego trzeba dokoptować kogoś nowego, albo on sam sobie znajdzie drugą połówkę na kanapę. Tak jak ja... Byłam z Mamuchną, która niestety umarła, bo ją Bozia wezwała, i co? Nie załamałam się. Teraz mam młodszą sąsiadeczkę do komentowania odcinków. Wierzę, iż Mariusz też będzie miał szansę, by w nowym sezonie pokazać się z kimś nowym




- powiedziała nam Izabela Zeiske.


Produkcja programu "Googlebox. Przed telewizorem" odpowiada Jackowi Szawiole
Przypomnijmy, iż produkcja show TTV zaprzeczyła wersji wydarzeń Jacka Szawioły, który stwierdził, iż w show doświadczył ostatnio dyskryminacji. Uczestnik programu mówił, iż na planie jednego z ostatnich odcinków został zmuszony do zmycia makijażu. "Usłyszałem pytanie, czy mój makijaż mógłby być mniej przegięty i czy mogę go zmyć, choćby kosztem opóźnienia zdjęć" - napisał w mediach społecznościowych. - Stanowczo muszę zaprzeczyć wszelkim oskarżeniom, które padły w naszą stronę ze strony Jacka. Pytanie o zmianę makijażu było jednym z wielu zwyczajowych ustaleń przed nagraniem. Produkcja zaakceptowała decyzję Jacka i program został zrealizowany. TTV od zawsze głosił przesłanie różnorodności, niezależnie od płci, orientacji seksualnej czy wyznania. Jesteśmy zaskoczeni decyzją Jacka o odejściu z programu oraz tym, iż dowiedzieliśmy się o tym z mediów. Oczywiście, szanujemy jego decyzję - powiedziała w rozmowie z Plotkiem producentka programu z ramienia Well Well Productions. Co ciekawe, o Jacku nie chciała nagle mówić jego koleżanka z programu - Sylwia Bomba. - Nie wypowiadam się na temat decyzji innych uczestników - skwitowała krótko, proszona przez nas o komentarz. Po chwili dodała: - "Googlebox" od zawsze stawiało na różnorodność. Jacek stanowił integralną część googleboxowej rodziny. Oczywiście, iż będzie go widzom brakować.
Jacek Szawioła odchodzi w programu 'Gogglebox. Przed telewizorem'. Fot. Kapif.pl
Idź do oryginalnego materiału