Francuski reżyser Yves Boisset, twórca zaangażowanych filmów, m.in. „R.A.S” o wojnie w Algierii i filmów gangsterskich („W matni”), zmarł w wieku 86 lat – podała w poniedziałek AFP, powołując się na rodzinę zmarłego.
Boisset był twórcą o lewicowych poglądach, inspirującym się prawdziwymi wydarzeniami, który traktował filmy jako walkę, „szukanie prawdy”, demaskowanie – jak mówił – „głupoty, której specyficzną odmianą jest rasizm”.
Jak podkreślił w poniedziałek dziennik „Le Figaro”, w latach 70. XX wieku nazwisko Boisseta było synonimem kina politycznego.
Yves Boisset urodził się 14 marca 1939 roku w Paryżu, służbę wojskową odbył w Algierii, potem był dziennikarzem miesięcznika „Cinema”, a następnie – asystentem reżysera u takich twórców, jak Jean-Pierre Melville i Vittorio de Sica.
Pierwszy film zrealizował w 1968 roku („Coplan ratuje skórę”). Później nakręcił aż 10 filmów w ciągu 10 lat. Tematy, którymi się zajmował pociągnęły za sobą kłopoty z cenzurą, jak „Zamach” (1972 r.), z którym w głównej roli wystąpił Jean-Louis Trintignant. W 1973 r. zrealizował film „R.A.S.” i był wówczas jednym z pierwszych filmowców, który zajął się tematem wojny algierskiej. Ocenzurowane (skrócone) zostały sceny tortur.
Najbardziej znanym filmem Boisseta był „Dupont Lajoie” (1975 r.), poruszający temat wrogości w społeczeństwie wobec imigrantów. Zdjęciom, a później projekcjom w kinach towarzyszyły pogróżki ze strony skrajnej prawicy. Film cieszył się jednak popularnością. Na festiwalu filmowym Berlinale w 1975 roku zdobył nagrodę Srebrnego Niedźwiedzia – nagrodę specjalną jury.
Innymi znanymi filmami Boisseta stały się: „Liliowa taksówka” (1977 r.) i „W matni” z Lee Marvinem (1984 r.). Ostatni film długometrażowy reżyser zrealizował w 1990 roku i poświęcił się realizacjom telewizyjnym (m.in. „Sprawa Dreyfusa”, 1997 r.). W 2011 roku opublikował autobiografię „La Vie est un choix” („Życie jest wyborem”). (PAP)