Tworzy obrazki do pięknych historii, ale nie ucieka od trudnych tematów. Jednak w obu przypadkach zachwyca kreską i swoim kunsztem. Ilustracje pochodzącej z Kielc artystki, Aleksandry Makowskiej można zobaczyć na najnowszej wystawie w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach.
– Śmieję się, iż chyba jestem jedyną osobą, która lubi chodzić do swojej pracy i lubię osiem godzin malować, co jest przedziwne, choć oczywiście nie jest to moja jedyna aktywność – mówi autorka prac.
Na ekspozycji „…zmalowała Ola Makowska” znalazły się obrazy do znanych dzieł, jak baśnie Andersena, książek współczesnych autorów, a także do tych, które jeszcze nie zostały opublikowane.
Jak wyjaśnia Ola Makowska, maluje to, co podpowiada jej wyobraźnia.
– Być może narzucam formę książki, ale być może ktoś myśli podobnie. Lubię w swoich pracach rysunkowych, ilustracyjnych, ale także w większych pastelach, obrazach taką dwuznaczność. Lubię, jak ta walizka ma podwójne dno, czyli w tej pracy musi być coś, co zachęca do dalszego myślenia, do dalszego wnikania choćby w tekst – tłumaczy.
12.12.2025. Kielce, Wojewódzka Biblioteka Publiczna. Wernisaż prac Aleksandry Makowskiej. / Fot. Wiktor Taszłow – Radio KielceW pracy ilustratora ważne jest porozumienie z autorem książki.
– Im bardziej podoba mi się tekst książki, tym lepiej mi się ją robi, wygodniej, a jeżeli jeszcze autor jest na tyle uprzejmy, iż daje mi wolną rękę, to wtedy jest szaleństwo i jest to praca, która mi przynosi multum satysfakcji – zdradza.
Choć Ola Makowska wykonuje ilustracje głównie do książek dla dzieci, to przyznaje, iż nie ma sposobu, żeby dotrzeć do młodego odbiorcy.
– Była taka piękna sytuacja, kiedy rozkładaliśmy tutaj tę wystawę. Podeszła mała dziewczynka, chyba z babcią, stanęła przed trzema ilustracjami, które były pozbawione tekstu. Dziewczynka miała tyle lat, iż nie potrafiła czytać. W pewnym momencie babcia powiedziała do niej: popatrz, tu jest twoja ulubiona książka. I dziewczynka zaczęła recytować słowa, które znajdowały się na tej ilustracji. To było tak wzruszające i pokazujące sens pracy ilustratora, iż jednak to słowo jest rozpoznawane przez obraz, choć w drugą stronę też to działa – zauważa.
12.12.2025. Kielce, Wojewódzka Biblioteka Publiczna. Wernisaż prac Aleksandry Makowskiej. / Fot. Wiktor Taszłow – Radio KielceArtystka wyjaśnia, iż w książkach, do których tworzy ilustracje nie zawsze jest pokazana tylko dobra bajka. Jej prace wpisują się w cykl „Wielkie problemy małych ludzi”.
– Choć chcielibyśmy, by były same dobre zakończenia, to też bardzo istotną rolą książki jest przekazanie młodemu czytelnikowi, iż nie jest sam na świecie, iż da się rozwiązać pewne sytuacje. Wiadomo, iż dla młodszego czytelnika jest inna kreska i inne ilustracje, do starszego inne, ale to jest ważne w naszych czasach, żeby mogli się spotkać z rozwiązaniem problemu, bo dla wszystkich, każdy jego problem jest najważniejszy – zaznacza.
O elementy scenograficzne w gablotach zadbały córki artystki, Michalina i Zosia.
Ilustracje Oli Makowskiej można oglądać do końca grudnia. Kuratorem wystawy jest Magdalena Kusztal.
Piątkowy wernisaż wpisał się w program cyklu imprez pod hasłem „Świąteczny grudzień w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Witolda Gombrowicza”. Po otwarciu wystawy odbyło się głośne czytanie. Zaproszeni goście prezentowali fragmenty swoich ulubionych bajek z dzieciństwa, a młodzież szkolna odgadywała tytuły. Za poprawną odpowiedź była nagroda w postaci książkowego upominku.
Gościem specjalnym była Królowa Śniegu – postać z baśni Andersena i jednocześnie ze spektaklu familijnego Kieleckiego Teatru Tańca.


















