Złote podkowy dla Bambika

podlaskie24.pl 1 rok temu

Złota mamy dużo, więc robimy złotego podkowy i kujemy, dlaczego koń ma mieć źle – żartuje Jarosław Rogalski. – Kujemy dziś Bambika. Jest już dobrze obłuczony, więc robimy to, by móc nim jeździć. Teraz, kiedy wjeżdżał na żwirówkę, zaczynał się skarżyć, ponieważ miał już trochę pościerane kopytka. Kujemy go dla jego komfortu, żeby nie odczuwał tych kamieni pod kopytami. Ogólnie takich młodych koni nie kuje się często, ale o ile koń ma być dość często zakładany – tak jak a naszym przypadku – a wiadomo, iż nie jedzie tylko po asfalcie, to jest to robione dla jego komfortu – tłumaczy Agnieszka Kondratiuk-Rogalska.

Idź do oryginalnego materiału