Ostrów Lednicki, wyspa między Gnieznem a Poznaniem, od lat uznawana jest za jedno z kluczowych miejsc wczesnej polskiej historii. To właśnie tutaj archeolodzy od dziesięcioleci odsłaniają tajemnice początków państwa polskiego. Jak podkreśla kierujący zespołem dr hab. Andrzej Pydyn, prof. UMK, tegoroczna kampania badawcza miała być spokojna, a okazała się jedną z najbardziej emocjonujących w ostatnich latach.
Nowe znaleziska dołączają do imponującej kolekcji militariów z czasów Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Do tej pory z dna jeziora Lednica wydobyto ponad 280 elementów uzbrojenia, w tym topory, miecze i groty włóczni – największy taki zbiór w Europie.
Największe emocje budzi tzw. „włócznia książęca” – grot z misternie zdobioną tuleją i skrzydełkami, na której powierzchni badania wykazały obecność złota, srebra i brązu. Ornament wykonany w motywach spiralnych i plecionkowych przypomina stylizowane pazury i dzioby, co zdaniem naukowców mogło mieć znaczenie symboliczne.
– Nie była to broń zwykłego wojownika. Raczej insygnium władzy lub dar złożony w ofierze – wskazują badacze z Centrum Archeologii Podwodnej UMK.
Pozostałe trzy włócznie również zachwycają stanem zachowania i kunsztem wykonania. Jedna z nich, z jesionowym drzewcem i rogowym pierścieniem, jest jednym z nielicznych kompletnych egzemplarzy tego typu znanych w Europie. Kolejna zachwyca ornamentem w formie „wilczych zębów”, a trzecia – wykonana w technice dziwerowania – stanowi przykład najwyższej klasy średniowiecznej metalurgii.
Aby dokładnie poznać ich tajemnice, naukowcy sięgnęli po najnowocześniejsze metody analityczne. Włócznie badane są m.in. przy użyciu makrofluorescencji rentgenowskiej (MakroXRF), tomografii komputerowej oraz analiz izotopowych. Radiowęglowe datowanie drewna wykazało, iż wszystkie pochodzą z początku XI wieku – czasu, gdy młode państwo Piastów przeżywało jedne z najważniejszych wydarzeń swojej historii.
Dlaczego jednak tak bogata broń znalazła się na dnie jeziora? Naukowcy rozważają dwa możliwe scenariusze. Według pierwszego, militarnego, oręż wpadł do wody podczas oblężenia grodu na Ostrowie Lednickim w latach 30. XI wieku, gdy na Polskę najechał książę czeski Brzetysław. Druga teoria zakłada, iż włócznie złożono w jeziorze celowo – jako ofiarę dla bóstw lub duchów wody, zgodnie z dawnymi wierzeniami, które wciąż były obecne mimo postępującej chrystianizacji.
Obecnie nad konserwacją unikatowych znalezisk czuwa zespół prof. Piotra Niemcewicza z Wydziału Sztuk Pięknych UMK we współpracy z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Po zakończeniu prac badawczych i zabezpieczeniu zabytków włócznie trafią na ekspozycję w muzeum, gdzie będzie można je zobaczyć z bliska.
Jak podkreślają naukowcy, każde takie odkrycie to nie tylko nowy eksponat, ale także kolejny rozdział w opowieści o narodzinach polskiej państwowości. Ostrów Lednicki, z jego wodami kryjącymi wciąż nieodkryte tajemnice, pozostaje jednym z najważniejszych miejsc, gdzie historia pierwszych Piastów przez cały czas przemawia – tym razem z dna jeziora.












