"Wydawnictwo Literackie zjada dusze na śniadanie, obiad i kolację, a globus na szczycie wieży zegarowej to idealne miejsce na długie marynowanie zwłok literatury" — przekazała w mediach społecznościowych pisarka Dominika Słowik, oskarżając krakowskie wydawnictwo o mobbing i stosowanie przemocy psychicznej wobec pracowników. Skontaktowaliśmy się w sprawie powyższych oskarżeń także z samym wydawcą. Treść nadesłanego komentarza publikujemy w całości na łamach Onetu.