Zenon Laskowik kończy karierę. Ostatni z Tey schodzi ze sceny

poznanskieklimaty.pl 1 dzień temu

W marcu 2025 roku, dokładnie w dniu swoich 80. urodzin, Zenon Laskowik, legenda polskiego kabaretu i jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców satyry w PRL-u ogłosił definitywne zakończenie kariery artystycznej.

Po ponad pięciu dekadach rozśmieszania publiczności w całej Polsce postanowił zejść ze sceny. Na pożegnanie przygotowano wyjątkowy benefis, który odbędzie się 27 października w Teatrze Wielkim w Poznaniu.

Ostatni z kabaretu Tey

Z kultowego kabaretu Tey tylko Zenon Laskowik pozostał jeszcze wśród nas. Bohdan Smoleń, Aleksander Gołębiewski, Janusz Rewiński czy Rudi Schuberth, wszyscy tworzyli niepowtarzalny klimat poznańskiej sceny satyrycznej lat 70. i 80. Dziś ich wspólny dorobek to część historii polskiego humoru.

„Tey” – tak bardzo poznański jak sam Laskowik stał się symbolem inteligentnego, odważnego kabaretu, który w czasach PRL-u potrafił śmiać się z absurdów codzienności, nie tracąc klasy i finezji.

Od Klopsa do Teya, narodziny legendy

Zenon Laskowik urodził się 26 marca 1945 roku w Rekściu (na terenie dzisiejszej Białorusi). Po wojnie jego rodzina osiedliła się w Międzyrzeczu, a on sam wybrał Poznań, miasto, które stało się jego domem na zawsze.

Studiując na Akademii Wychowania Fizycznego, założył pierwszy kabaret – Klops (1964).

W 1970 roku wraz z Krzysztofem Jaślarem stworzył kabaret Tey. Grupa błyskawicznie zyskała popularność, a jej programy takie jak „Czymu ni ma dżymu” czy „Wielka gra” przeszły do historii.

Tey zdobywał nagrody, m.in. Złotą Szpilkę w Opolu (1973), a w 1980 roku przedstawił legendarny program „S tyłu sklepu”, który w satyryczny sposób komentował narodziny Solidarności.

Upadek, listonosz i powrót

Jak to bywa w życiu artystów, po latach sukcesów przyszło zmęczenie i kryzys. W połowie lat 80. kabaret zmienił nazwę na Teyatr, ale jego blask powoli gasł. kooperacja się rozluźniła, a jak wspominał Bohdan Smoleń, problemem stał się alkohol.

Po rozpadzie grupy Laskowik całkowicie zniknął z estrady. Przez kilkanaście lat pracował jako listonosz w Poznaniu. To doświadczenie, jak sam mówił, pomogło mu „odzyskać równowagę i na nowo nauczyć się życia”.

Druga młodość i artystyczny spokój

W 2003 roku wrócił do publiczności, spokojniejszy, dojrzalszy, ale wciąż z tym samym błyskiem w oku. Założył Platformę Artystyczną O.B.O.R.A., z którą stworzył cykl kabaretowo-teatralnych programów, m.in. „Niespodziewane powroty” czy „O’Pyra za 3 grosze plus VAT”.

W kolejnych latach występował w duecie z Jackiem Fedorowiczem, a także z Waldemarem Malickim w programie „Laskowik & Malicki”. W latach 2010–2015 reaktywował Kabaret Tey, tworząc jubileuszowe programy „W blasku jubileuszu” i „Będą zmiany”.

Pożegnanie z klasą

27 października w Teatrze Wielkim w Poznaniu odbędzie się benefis Zenona Laskowika. Symboliczne pożegnanie z publicznością. Wśród zapowiedzianych gości znajdą się m.in. Hanna Banaszak, Katarzyna Pakosińska, Jacek Fedorowicz, Zbigniew Zamachowski, Kabaret Ani Mru-Mru, Kabaret PAKA i Grupa MoCarta, w której gra Filip Jaślar, syn współzałożyciela Teya, Krzysztofa Jaślarka.

Wieczór poprowadzi Artur Andrus poeta, dziennikarz i kabareciarz, który jak mało kto potrafi z humorem i elegancją pożegnać wielkiego artystę. Laskowik kończy karierę, ale jego skecze, pointy i charakterystyczne spojrzenie na rzeczywistość pozostaną w pamięci widzów. Bo choć scena opustoszeje, jego humor, celny, ironiczny, a zarazem ciepły, będzie jeszcze długo rozbrzmiewał w polskiej kulturze.

Idź do oryginalnego materiału