Zdradzał żonę i walczył z nałogiem. „Nie byłem gotowy, by wyhamować”

wprost.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Robert Więckiewicz Źródło:Newspix.pl / Jerzy Stalega


Znany aktor przysporzył swojej żonie wiele problemów i smutku. Robert Więckiewicz dostał kilka szans.


Robert Więckiewicz w niedzielę 30 czerwca obchodził 57. urodziny. W ciągu ostatnich lat dorobił się wielu cenionych przez krytyków ról w ambitnych i wymagających produkcjach. Wiadomo, iż potrafi wcielać się w charakterystyczne postaci, emanując charyzmą i siłą wyrazu. Do najgłośniejszych filmów, w których miał okazję zaprezentować swój talent, należą: „Katyń” w reżyserii Andrzeja Wajdy, „Rewers” Borysa Lankosza, „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego, a także „Wesele” Wojciecha Smarzowskiego. Choć jego kariera w pewnym momencie nabrała tempa, aktor równocześnie musiał mierzyć się z trudnymi sytuacjami w życiu prywatnym.


Kryzys w małżeństwie Roberta Więckiewicza


Już we wczesnej młodości Robert Więckiewicz należał do osób, które lubiły się bawić. W czasie studiów i tuż po ich ukończeniu – jak sam przyznał – był hulaką i birbantem, który nie przepuścił żadnej dziewczynie. Kiedy skończył 32 lata, przez cały czas uwielbiał imprezy z przyjaciółmi i nie stronił od mocnych trunków oraz kobiet. – Nie jestem klasycznym przystojniaczkiem, więc myślę, iż to był syndrom „pięknej i bestii”. No bo dlaczego piękne kobiety ulegają brzydkim facetom? – zastanawiał się nad fenomenem swego powodzenia.


W końcu w 1999 roku poznał osobę, która zawróciła mu w głowie. Przeprowadził się wtedy z Poznania do Warszawy i dołączył do zespołu Teatru Rozmaitości, gdzie Natalia Adaszyńska była kierowniczką literacką. Choć aktor starał się o jej względy, ona początkowo nie była zainteresowana, gdyż zdawała sobie sprawę z jego zwyczajów. Finalnie Robert Więckiewicz pokazał jej inną twarz i niedługo poprosił kobietę, by została jego żoną.


– Nasze spotkanie zeszło się w czasie z moim dojrzewaniem. Byłem po trzydziestce i uznałem, iż wystarczy tego lekkiego i hulaszczego życia, iż chciałbym poznać coś innego. Zanim Natalia pojawiła się w moim życiu, nie byłem gotowy, by wyhamować, albo... nie spotkałem wcześniej odpowiedniej kobiety. Ona była adekwatną kobietą we adekwatnym czasie – tłumaczył.


Wkrótce zaproponował również, by ukochana zajęła się jego zawodowymi sprawami, co okazało się świetnym pomysłem, gdyż kariera Roberta Więckiewicza nagle nabrała tempa. Dostawał coraz więcej propozycji, jednak w domu zaczął bywać jedynie gościem. Działo się to w okresie, gdy jedyny, urodzony w 2002 roku syn pary, Kostek, najbardziej potrzebował ojca. Równocześnie by odreagować, aktor znów zaczął popijać alkohol.


Natalia walczyła o męża, a on obiecywał, iż się zmieni. W końcu dotrzymał słowa i przestał pić, dlatego dała mu drugą szansę. – Wchodziłem w różne „boczne uliczki”, ale w końcu znalazłem adekwatną drogę – powtarzał aktor. Choć wydawało się, iż wszystko jest na dobrej drodze, sielanka nie trwała zbyt długo. W 2012 roku media obiegły zdjęcia Roberta całującego blondynkę w parku. Przy okazji podano, iż to nie jedyna kobieta, u boku której szukał mocnych wrażeń.


Chociaż Natalia Adaszyńska kazała mu wtedy wynosić się z domu i zażądała rozwodu, to finalnie zmieniła zdanie. Wszystko z powodu tego, iż aktor błagał ją o kolejną szansę i obiecał, iż nigdy więcej nie spojrzy na inną kobietę. Później żona przez kilka lat nie opuszczała go na krok i towarzyszyła podczas różnorodnych gali, by mieć artystę na oku. W tym celu odbierała go choćby z planów filmowych. Po latach przez cały czas są razem, a Robert Więckiewicz zaczął doceniać rodzinne wypady i podróże z bliskimi. Podobno nie wyobraża sobie już życia bez Natalii. Równocześnie uczy syna, iż w życiu najważniejsza jest miłość oraz ludzie gotowi o nas walczyć.


– Kiedyś przeczytałem zdanie, iż mężczyzna najlepiej czuje się przy kobiecie, przy której spokojnie może się zdrzemnąć. Podpisuję się pod tym i dodam, iż jeżeli jeszcze można z nią pogadać, to już jest super – powiedział i przyznał, iż w jego związku nie ma walki o podział ról i strefę wpływów, a jeżeli by była, to... odpuściłby i pozwolił rządzić żonie.
Idź do oryginalnego materiału