Zaskakujące wyznanie bliskich Romualda Lipko. Mówią o jego "ciemniejszej stronie"

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. KAPiF


Romuald Lipko odszedł szóstego lutego 2020 roku. W piątą rocznicę jego śmierci najbliżsi artysty postanowili wystąpić w specjalnym upamiętniającym go programie.
Romuald Lipko był znanym kompozytorem, muzykiem i współzałożycielem Budki Suflera. To właśnie jemu zawdzięczamy istnienie takich hitów, jak "Jolka, Jolka pamiętasz", czy "Bal wszystkich świętych". Artysta zmarł w lutym 2020 roku w wieku 69 lat po długich zmaganiach z nowotworem. W piątą rocznicę jego śmierci na antenie TVP2 wyemitowany zostanie program upamiętniający muzyka pt. "Romuald Lipko - Niezapomniane melodie". Najbliżsi opowiedzieli w nim więcej o życiu kompozytora.

REKLAMA







Zobacz wideo Dorota Lipko wspomina ostatnie dni choroby męża. "Żegnał się w piękny sposób"



Romuald Lipko odszedł pięć lat temu. "Kiedy komponował, musiała być absolutna cisza"
W przygotowanym przez Marka Sierockiego programie wystąpi m.in. Remigiusz Lipko - jedyny syn Romualda. Jak informuje portal WP Kobieta, mężczyzna w materiale opowiedział szczerze o różnych aspektach charakteru swojego ojca. - Z jednej strony był otwarty, uśmiechnięty, lubił opowiadać dowcipy. Natomiast miał też taką troszkę ciemniejszą stronę, to był taki dosyć wybuchowy temperament. Czasem potrafił przechodzić od spokoju do złości i z powrotem, równie gwałtownie w drugą stronę - wyjawił syn muzyka.
Żona Lipko Dorota, która przeżyła z nim 45 lat również wypowiedziała się na temat specyficznych zachowań męża. - Kiedy komponował, musiała być absolutna cisza. Nie można było tłuc kotletów ani robić innych głośnych rzeczy - powiedziała kobieta. Dodała jednak, iż Romualdowi na niej zależało i często robił jej niespodzianki. - Był szarmancki. Obdarowywał kwiatami, prezentami. Mówię to z żalem, przykrością. Najbardziej brakuje mi kwiatów, które przynosił do domu. Były w domu wszechobecne. Ponieważ wiedział, iż ja z własnego ogrodu nie urwę tych kwiatów, w związku z tym na targu kupował całe naręcza. jeżeli nie mieściły się, to w takich cynowych wiadrach od pań przywoził - ujawniła Dorota Lipko.



Romuald Lipko miał być skłócony z Krzysztofem Cugowskim. Wokalista pożegnał go po śmierci
Lipko i Cugowski założyli Budkę Suflera w 1974 roku, a przez lata istnienia zespołu jego skład zmieniał się wielokrotnie. W 2014 roku grupa zakończyła działalność, jednak pięć lat później zdecydowano o jej reaktywacji - tym razem bez Cugowskiego. Niestety decyzja ta zbiegła się w czasie z chorobą Lipki. Choć dawny kolega miał nie powrócić do zespołu, po śmierci muzyka Cugowski mimo wszystko pożegnał go we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych. Wokalista wielokrotnie rozwiewał wcześniej spekulacje o ich domniemanym konflikcie. Media rozdmuchiwały temat, jednak również sam Lipko twierdził, iż to przez Cugowskiego rozpadł się ich zespół.
Idź do oryginalnego materiału