Zaskakujące kulisy "Czarnego łabędzia". Reżyser próbował nimi manipulować

film.interia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


"Czarny łabędź" bezsprzecznie zachwycił świat. Z okazji rocznicy, Natalie Portman, Mila Kunis i reżyser Darren Aronofsky spotkali się, by podzielić się wspomnieniami z planu. Na jaw wyszły zaskakujące metody reżysera.


Minęło już 15 lat odkąd "Czarny łabędź" podbił kina i nasze serca, a niezapomniany duet Natalie Portman i Mili Kunis na długo pozostał w naszych umysłach. Za fenomenalną rolę pierwszoplanową Portman otrzymała Oscara dla najlepszej aktorki.
Z okazji okrągłej rocznicy aktorki wraz Darrenem Aronofskym spotkały się, by przypomnieć swoje ulubione momenty z czasów pracy na planie filmu. Czego nie wiedzieliśmy o zachwycającym dreszczowcu?


"Czarny łabędź": podsycał niechęć?


Co jest prawdą, a co snem? Co zrobisz, by otrzymać to, czego pragniesz najbardziej? Nina (Natalie Portman) potrafi poświęcić wiele, żeby dostać główną rolę w słynnym baletowym spektaklu "Jezioro łabędzie". Balet jest całym jej życiem, choć nie bez znaczenia jest w tym udział jej matki, która podsycała ambicję do niezdrowego poziomu. Reklama


Gdy wszystko zaczyna układać się po myśli Niny, na horyzoncie pojawia się nowa tancerka - Lily. Młoda i zdolna kobieta staje się rywalką głównej bohaterki, a sytuacja zaczyna się zaogniać.
Podczas niedawnego spotkania aktorek i reżysera, na jaw wyszły niecne zamiary Aronofsky’ego, który chciał wywołać spór między aktorkami na planie, by pomóc im zrozumieć role rywalizujących ze sobą tancerek.
"Moim zdaniem próbowałem być przebiegłym reżyserem i sprowokować je do kłótni" - powiedział Aronofsky w wywiadzie dla "Vogue’a", jednak kobiety sprawnie przejrzały jego plan. "Mila i Natalie bardzo gwałtownie zorientowały się, co robię, i zaczęły się ze mnie naśmiewać, więc gwałtownie stało się to żartem, który wszyscy zrozumieliśmy. Obie są bardzo inteligentne i od razu wyczuły, jaki numer robię".
Swoimi wspomnieniami podzieliła się też Portman, która zdradziła, iż często na planie była oddzielona od Kunis, co chętnie wykorzystywał Aronofsky.
"Darren na początku komentował to w stylu: 'Wiesz, Nat, Mila tańczy tak świetnie’. A ja na to: 'Oczywiście, iż tak! Jest niesamowicie utalentowana, kocham ją i cieszę się, iż świetnie sobie radzi!’". Mila Kunis stwierdziła, ze podobne słowa słyszała w swoim kierunku, jednak szybka wymiana wiadomości ujawniła cały misterny plan reżysera.
Na planie mimo wszystko panowała pozytywna atmosfera, a ciężka praca opłaciła się dla wszystkich. Z okazji okrągłego jubileuszu, film na krótki czas powróci do wybranych kin w USA.
Idź do oryginalnego materiału