Najlepsze reality shows na platformach streamingowych – polskie i zagraniczne
Totalny reset głowy, dużo śmiechu i zero polityki – czyli dokładnie to, czego teraz potrzeba. Smacznego!
1. Love is Blind (Netflix)
Miłość jest ślepa, ale widzowie – już niekoniecznie. To ten program, w którym ludzie zakochują się, nie widząc się na oczy. A potem – oświadczyny, wspólne mieszkanie i wielki finał przy ołtarzu. Brzmi jak eksperyment społeczny? Może. Ale dram tu więcej niż w "Modzie na sukces", a decyzje bohaterów przyprawiają o facepalma co 5 minut. I właśnie dlatego nie da się przestać oglądać.
2. Too Hot to Handle (Netflix)
Grupa najpiękniejszych ludzi z Instagrama trafia na luksusową wyspę. Myślą, iż czeka ich imprezowy raj, a tu niespodzianka – żeby wygrać 100 tysięcy dolarów, muszą… powstrzymać się od całowania i łóżkowych przyjemności. Aż słychać, jak łamią się ich idealnie wyrzeźbione serduszka. Niewinna zabawa przeradza się tutaj w rozbrajającą psychodramę z terapią w tle. Bezdennie głupie i zaskakująco uzależniające.
3. Królowa przetrwania (Max, Player)
Celebrytki trafiają do dżungli i muszą radzić sobie bez wygód. Zero telefonów, zero make-upu, pełen survival. Brzmi jak "Bear Grylls", ale z domieszką plotek, emocji i solidnej dramy. Momentami kompletnie absurdalne, a jednak potrafi zaskoczyć czymś... inspirującym. Idealne na dni, kiedy masz wszystkiego dość i chcesz popatrzeć, jak królowe Instagrama walczą o przetrwanie – i z komarami.
4. Floor Is Lava (Netflix)
Tak, to naprawdę show, w którym uczestnicy skaczą po meblach, żeby nie wpaść do lawy (czyli czerwonego, bulgoczącego płynu). Połączenie dziecięcej zabawy z popularnum programem "Wipeout". Absurdalne? Tak. Świetna zabawa? Oczywiście. jeżeli potrzebujesz czegoś, co nie ma żadnego sensu, ale sprawia mnóstwo frajdy – to jest to.
5. Selling Sunset (Netflix)
Jeśli po ciężkim dniu masz ochotę pooglądać pięknych ludzi w szpilkach za tysiące dolarów, sprzedających wille w Kalifornii i obgadujących się z klasą (albo bez niej) – to tu znajdziesz swój raj. Połączenie "Top Model" z "Dynastią" i kultowym "MTV Cribs. Dialogi są sztuczne, ale dramaty prawdziwe. I te widoki… Nie wierzysz, iż ktoś może mieć lodówkę większą niż twoje mieszkanie? Usiądź. Zaraz uwierzysz.
6. The Traitors. Zdrajcy (Max, Player)
Stary zamek, tajemnicze zadania, sojusze i... zdrajcy wśród uczestników. Polska wersja reality show, która łączy grę w mafię z klimatami escape roomów i "Big Brothera". Wciąga od pierwszego odcinka – bo do końca nie wiadomo, kto mówi prawdę, a kto perfidnie kłamie. Świetnie zrealizowane, z klasą i napięciem. To może nie typowy mózgotrzep, ale idealna rozrywka na wieczór, kiedy chcesz się wkręcić w coś bardziej eleganckiego niż drama o miłości na Majorce.
7. Ultimatum: Ślub albo rozstanie (Netflix)
Jedna osoba z pary mówi: "albo ślub, albo koniec". A potem… wszyscy randkują z innymi uczestnikami. Genialne? Toksyczne? Oba. To jak "Love Island", tylko z większym ładunkiem emocjonalnym i dramatami na poziomie terapii par. Idealne, jeżeli chcesz poczuć się bardzo mądrze, siedząc na kanapie i mówiąc "ja to bym się z nim od razu rozstała".
8. Sekrety mormońskich żon (Disney+)
Kiedy myślisz, iż widziałaś/eś już wszystko, pojawia się ten dokumentalny reality show o influencerkach z mormońskich wspólnot w stanie Utah. Ich historie to mieszanka tajemnic, religijnych rygorów, rodzinnych dramatów, soczystych plotek, głośnych skandali i kobiecej siły. Jest wciągająco, szokująco, momentami bardzo poruszająco, a momentami... dziwnie. Do pożarcia w jeden wieczór.
9. Czy to ciasto? (Netflix)
Wygląda jak torebka Chanel albo papier toaletowy, a to... tort. Ten program to czysta przyjemność dla oka i pokaz absurdu. Cukiernicy rywalizują, tworząc hiperrealistyczne wypieki, które mają zmylić jury. Brzmi głupio? I tak właśnie ma być. Idealne, jeżeli chcesz nie myśleć absolutnie o niczym i tylko co pięć minut mówić: "NIEMOŻLIWE, iż to ciasto!".
10. LOL: Kto się śmieje ostatni (Prime Video)
Znani komicy zamknięci w jednym pomieszczeniu. Kto się zaśmieje – odpada. Brzmi prosto, ale okazuje się szalenie trudne (i zabawne). Program z Cezarym Pazurą dostarcza solidnej dawki beki i absurdu. Nie jest to oczywiście mózgotrzep w stylu bikini reality shows, ale to idealny format, gdy potrzebujesz się pośmiać – albo popatrzeć, jak inni nie mogą się śmiać.
11. Magicy makijażu (Netflix)
Chcesz ambitniejszego reality show? Spróbuj "Glow Up" – konkursu dla młodych makijażystów. To coś między "Top Model" a "Project Runway", tylko iż z cieniami do powiek i brokatem. Jest kreatywnie, wzruszająco, zachwycająco, bardzo brytyjsko – i totalnie relaksująco. A jeżeli liczysz, iż nauczysz się tu malować idealną kreskę eyelinerem… to może niekoniecznie, ale przynajmniej napatrzysz się na rzeczy, które z makijażem robią prawdziwi artyści – i szczęka nieraz ci opadnie.
12. FBoy Island Hiszpania (Max)
Trzy kobiety próbują znaleźć miłość wśród facetów podzielonych na dwie kategorie: jedni to mili faceci, a drudzy to... "f-boys". Problem w tym, iż nikt nie wie, kto jest kim. To jak gra w "Mafię", tylko bez koszulki. Program nie tylko śmieszy, wciąga i żenuje (jak na idealne plażowe reality show przystało), ale czasem też zaskakuje trafnymi komentarzami o randkowaniu w erze Tindera. Czasem.
13. The Circle (Netflix)
Reality show dla tych, którzy boją się ludzi, ale lubią social media. Uczestnicy zamknięci w osobnych mieszkaniach komunikują się tylko przez czat. Mogą być sobą albo udawać kogoś innego – czyli tak jak na Instagramie. Zaskakująco zabawne, momentami wzruszające i z całkiem bystrą analizą tego, jak kreujemy siebie w internecie. No i nikt nie musi się przebierać w bikini.
14. Kuchenne rewolucje (Max, Player)
Klasyk. Magda Gessler nie tylko ratuje restauracje – ona robi show. jeżeli potrzebujesz czegoś swojskiego, gdzie każda odcinek to emocje, krzyki, drama, płacz i jedzenie, to ten program jest jak rosół na zszargane nerwy. I nikt tak nie rzuca talerzami, jak Magda.
15. Nailed It! (Netflix)
Amatorzy pieczenia próbują odtworzyć cukiernicze dzieła sztuki. Efekt? Katastrofa – i to właśnie o to chodzi. Prowadząca Nicole Byer jest bezbłędna, komentarze ostre jak nóż szefa kuchni, a wypieki… cóż, niech zostaną memem. Jest lekko, zabawnie i absolutnie rozkosznie. jeżeli lubisz się śmiać z cudzych (kulinarnych) porażek – nie ma lepszego show.
16. Małżeństwo po indyjsku (Netflix)
Witaj w świecie aranżowanych małżeństw XXI wieku. Sima Taparia z Mumbaju, profesjonalna swatka, łączy indyjskie pary z całego świata – z pomocą horoskopów, rodzinnych preferencji i swojego nieocenionego instynktu. To fascynujące spojrzenie na kulturę Indii i relacje, ale też guilty pleasure do oglądania na kanapie i komentowania w stylu "no ja bym lepiej ich dobrała". Uwaga: uzależnia jak najlepsza telenowela.
17. Doskonale dopasowani (Netflix)
Zbierz uczestników różnych reality show Netfliksa, wrzuć ich do luksusowej willi i każ im dobierać się na podstawie... kto wie czego. Sojusze, dramy, zdrady – wszystko w imię "miłości" i szansy na wygraną. Meta-reality show dla wtajemniczonych. jeżeli kochasz oglądać ludzi robiących błędy na twoich oczach – to bingo.
18. Love Never Lies: Polska (Netflix)
Kolejna odsłona randkowego chaosu. Pary testowane są na wierność... z pomocą wykrywacza kłamstw opartego na mikroekspresjach. Momentami żenujące, momentami fascynujące, a czasem wręcz absolutnie traumatyczne. jeżeli kochasz związkowe dramy w wersji turbo (i nie masz nic przeciwko patrzeniu, jak inni przechodzą emocjonalne piekło), to będzie coś dla ciebie. Ale uprzedzamy: potrafi zaboleć – także widza.