29 października aktorski świat pogrążył się w żałobie. Do mediów trafiła informacja o nagłej śmierci Elżbiety Zającówny. Aktorka odeszła, gdy była sama, dlatego prokuratura musiała wszcząć śledztwo. W rozmowie z "Faktem" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Skiba wyjaśnił tę sytuację i poinformował, kto znalazł Zającównę po jej śmierci i zaalarmował służby.