To decyzja, która poruszyła fanów Elżbiety Dmoch – legendy polskiej sceny muzycznej. Z troski o bezpieczeństwo samotnie mieszkającej artystki, Polska Fundacja Muzyczna postanowiła odciąć gaz w jej mieszkaniu. Zamiast niego pojawi się nowoczesna płyta indukcyjna. Wszystko po to, by uchronić piosenkarkę przed niebezpieczeństwem.
Drastyczna decyzja, która porusza – w trosce o Elżbietę
Niegdyś podziwiana na największych scenach, dziś prowadzi ciche, odosobnione życie w niewielkim mieszkaniu na warszawskiej Saskiej Kępie. Elżbieta Dmoch – gwiazda zespołu 2 Plus 1, która śpiewała „Windą do nieba” – od lat walczy z samotnością, problemami zdrowotnymi i codziennymi trudnościami.
Z najnowszych informacji przekazanych przez Tomasza Kopcia, prezesa Polskiej Fundacji Muzycznej, wynika, iż podjęto trudną, ale konieczną decyzję. Z jej mieszkania zniknie gaz – zbyt niebezpieczny dla osoby starszej, która mogłaby przez nieuwagę zostawić odkręcony kurek. W zamian pojawi się płyta indukcyjna oraz nowy komplet garnków, by zapewnić Elżbiecie komfort i bezpieczeństwo.
"W każdym tygodniu ktoś ją odwiedza. Poza tym cały czas jesteśmy pod telefonem, więc pani Ela zawsze może do nas zadzwonić. Około siedmiu, ośmiu osób starają się Elżbiecie pomagać w zakupach, czy w sprzątaniu" — mówił prezes Tomasz Kopeć dla "Faktu".
ZOBACZ TEŻ: Elżbieta Dmoch nie opuszcza swojego mieszkania. Poruszające szczegóły z życia gwiazdy 2 plus 1

Artystka wciąż nie chce opiekuna
Choć pomoc oferowana jest z każdej strony, Elżbieta Dmoch nie zgadza się na całodobową opiekę. Jak przyznał Tomasz Kopeć w rozmowie z „Faktem”, fundacja próbowała już wszystkich rozwiązań – włącznie z pomocą z ośrodka opieki społecznej. Niestety, artystka pozostaje nieugięta.
„Coraz trudniej ogarnia sprawy, natomiast nie jesteśmy w stanie wydobyć od niej zgody na stałą pomoc osoby trzeciej w żadnym zakresie” – mówił prezes fundacji, który nie ukrywa, iż sytuacja jest coraz bardziej wymagająca.
Nie jest całkiem sama – pomoc przychodzi codziennie
Na szczęście Elżbieta nie została pozostawiona sama sobie. Jak informuje fundacja, w każdą tygodniu ktoś ją odwiedza. Grupa siedmiu, ośmiu osób wspiera artystkę w codziennych obowiązkach – robią zakupy, pomagają w sprzątaniu. Dmoch ma również możliwość skontaktowania się z fundacją w każdej chwili – zawsze ktoś odbierze telefon.
To wsparcie, choć nieformalne i niepełnoetatowe, daje jej poczucie, iż nie jest sama. Fundacja zadbała także o wyremontowanie mieszkania artystki, zakup pralki, telefonu stacjonarnego i fotela terapeutycznego. Wszystko po to, by jej codzienność – choć daleka od estradowych świateł – była jak najbardziej godna.
Czytaj też: Legenda „2 plus 1” odcięła się od świata, tak dziś żyje. Przyjaciel ujawnia kulisy jej smutnej codzienności
Odcięcie gazu to nie koniec wsparcia – co jeszcze planują?
To nie pierwsze i prawdopodobnie nie ostatnie działanie fundacji. Wcześniej zorganizowano specjalny koncert charytatywny „Wyspa Dzieci” w Ostródzie, z którego dochód został przeznaczony na pomoc dla Elżbiety. Organizacja zadbała również o uporządkowanie jej praw wykonawczych – wcześniej tantiemy z utworów trafiały do spadkobierców jej dawnych kolegów z zespołu. Dziś mogą wreszcie wspierać ją samą.
Fundacja robi wszystko, by artystka, która dostarczyła tylu emocji pokoleniom fanów, mogła godnie żyć – choćby jeżeli sama niechętnie przyjmuje pomoc.
Lato trudnym czasem dla Elżbiety
Choć wydaje się silna, lato to dla Elżbiety Dmoch wyjątkowo ciężki czas. Źle znosi wysokie temperatury i nie chce opuszczać domu. Unika wyjazdów, zamyka się w swoim małym, bezpiecznym świecie. Czasami tylko otworzy drzwi tym, którzy niosą pomoc – z czułością, delikatnością, bez narzucania się.
"Coraz trudniej ogarnia sprawy, natomiast nie jesteśmy w stanie wydobyć od niej zgody na stałą pomoc osoby trzeciej w żadnym zakresie, a możemy w każdym dostarczyć jakąś usługę, opieką pomocową, również ośrodek pomocy społecznej. Elżbieta cały czas na razie odmawia" - przekazał Tomasz Kopeć z Fundacji.
Fani wciąż o niej pamiętają – w komentarzach i mediach społecznościowych nie brakuje słów wsparcia. I choć życie Elżbiety Dmoch jest dziś zupełnie inne niż w latach jej największej sławy, jedno się nie zmienia: pozostaje dla wielu symbolem piękna, wrażliwości i artystycznej duszy, która potrzebuje dziś wsparcia – i dostaje je od tych, którzy nie zapomnieli.
Źródło: Plejada