Zaległa spowiedź. Wojciech Smarzowski znów otwiera rany. "Winny" to mocne oskarżenie wobec Kościoła katolickiego
Zdjęcie: Dariusz Toczek w spektaklu Winny
Gdy Wojciech Smarzowski zobaczył monodram Stanisława Brejdyganta w Teatrze Polonia w 2018 r., był jedną z wielu osób milczących z wrażenia na widowni. Jednak milczenie do Smarzowskiego nie pasuje — zrealizował ten sam tekst dla Teatru Telewizji, dodając do niego współczesny wątek. "Winny" to kolejne mocne oskarżenie reżysera wobec Kościoła katolickiego.