Tegoroczny StarFest nie oszałamiał programem, ale zawsze coś interesującego dało się znaleźć, a w ewentualnych wolnych chwilach fani mogli dołączać do tanecznego korowodu prowadzonego przez pirata, brać udział w walkach na bezpieczną broń albo oglądać cudeńka wystawione w hali targowej. Dobrym pomysłem ze strony administracji budynku było zabudowanie antresoli: teraz są na niej trzy pomieszczenia, wprawdzie dosyć duszne, ale nie słychać w nich odgłosów z zewnątrz, mają nagłośnienie i dwa ekrany, żeby każdy dobrze widział.