Zachowanie Kazika na koncercie oburzyło fanów. Publiczność masowo zaczęła opuszczać widownię

party.pl 33 minut temu
Zdjęcie: Zachowanie Kazika na koncercie oburzyło fanów. Publiczność masowo zaczęła opuszczać widownię, Fot. Piotr Matusewicz/East News


30 listopada 2025 roku w Hali CRS w Zielonej Górze odbył się koncert zespołu Kult. Występ ten zapowiadano jako muzyczne wydarzenie końcówki roku. Publiczność licznie zgromadziła się, oczekując energetycznego show, do jakiego przyzwyczaił swoich fanów Kazik Staszewski wraz z zespołem. Niestety, już od pierwszych minut wydarzenia pojawiły się sygnały, iż coś jest nie tak.

Afera wokół koncertu zespołu Kult. Fani oburzeni zachowaniem Kazika

Pomimo upływu lat, zespół Kult gromadzi na swoich koncertach rzesze wiernych fanów. Ci uwielbiają nie tylko wymowne teksty piosenek artystów, charakterystyczną linię melodyczną, ale przede wszystkim ogromną charyzmę frontmana Kultu - Kazika Staszewskiego. Niestety, podczas najnowszego koncertu zespołu w Zielonej Górze stało się coś, czego publiczność się nie spodziewała.

Wielu obecnych widzów komentowało zachowanie Kazik Staszewskiego, wskazując, iż sprawiał wrażenie wyraźnie niedysponowanego. Według relacji internautów, Kazik gubił się w tekście piosenek i miał trudności z wyraźnym śpiewaniem, inni pisali wprost, iż "bełkotał". Wrażenie pogłębiła scena, w której Kazik zaproponował zagranie piosenki, która została już wykonana kilka minut wcześniej.

Fani opuszczają koncert Kultu po dwóch utworach

Sytuacja na koncercie gwałtownie się pogarszała. Już po dwóch utworach widzowie zaczęli masowo opuszczać halę. Dla wielu uczestników był to znak, iż tego wieczoru nie doświadczą koncertu na poziomie, którego oczekiwali od zespołu Kult. Komentarze w sieci nie pozostawiały złudzeń. Widzowie czuli się rozczarowani, a niektórzy wręcz oszukani.

Relacje uczestników wydarzenia podkreślają, iż wiele osób wychodziło z koncertu z uczuciem żalu i frustracji. Użytkownicy mediów społecznościowych zwracali uwagę na brak szacunku wobec fanów oraz brak profesjonalizmu. Głosów krytyki z każdą godziną przybywało. W sieci opublikowano nagrania z koncertu, na których słychać niewyraźny wokal artysty oraz momenty, w których tracił wątek. Widzowie byli zszokowani i nie kryli swojego rozczarowania.

Lawina krytyki w sieci i żądania zwrotów pieniędzy

Po zakończeniu koncertu na oficjalnym profilu zespołu Kult w mediach społecznościowych pojawił się post z nagraniem Kazika wykonującego piosenkę "Wódka" oraz podziękowaniami za obecność publiczności. Ten wpis wywołał falę oburzenia. Sekcja komentarzy wypełniła się wpisami od rozgoryczonych fanów. Wśród komentarzy można przeczytać: "To chyba żart. Byłem i wyszedłem... nie dało się tego słuchać", "Podczas swojej roboty nie ogarnął nawet, iż 2 numery zaśpiewał jakieś 15 minut wcześniej i znów chciał je śpiewać. Szkoda kasy i czasu...". Nie zabrakło też głosów osób, które podkreślają, iż poczuły się urażone całym zajściem i odczuły brak szacunku do fanów ze strony forntmana zespołu Kult.

Wielu widzów domaga się teraz zwrotu kosztów biletów. Padają też propozycje przeprosin i rekompensat za nieudane wydarzenie. Komentujący wyrażają żal, iż tak długo czekali na koncert, który okazał się ogromnym rozczarowaniem. Do tej pory zespół Kult ani menedżment Kazika Staszewskiego nie odnieśli się oficjalnie do sytuacji z koncertu w Zielonej Górze.

Zobacz także:

  • To wydarzyło się podczas koncertu Zenka Martyniuka. "To był nieudany atak"
  • Sieć zalały zdjęcia Grzegorza Markowskiego. Powrót po dwóch latach
Idź do oryginalnego materiału