Z garażu na salony sztuki. Jakie ceny osiągają najdroższe dzieła?

angora24.pl 3 tygodni temu

– Zaczynał pan ponoć w przysłowiowym garażu, a dzisiaj pańska firma jest potentatem w sferze informacji o rynku dzieł sztuki w Polsce.

– Przyznaję, iż w mojej historii jest coś z amerykańskiej opowieści o biznesie, który zaczynał się w garażu. W 2000 roku kończyłem studia na SGH. Pobyt w USA oraz unikatowy projekt rządu amerykańskiego pozwoliły mi poznać świat tamtejszej polityki i przedsiębiorczości. Po powrocie do kraju byłem już pewien – własny biznes. Pragnąłem połączyć zainteresowania sztuką z nowymi technologiami – wówczas był to internet. Tak powstał portal rynku sztuki Artinfo.pl. Początki były bardzo trudne, bo praktycznie nikt nie wierzył w możliwość sprzedaży dzieł sztuki „z ekranu” (przez internet) – bez obejrzenia, dotknięcia czy powąchania takiego towaru. Zasłyszany w Ameryce „pierwszy rok”, który trzeba poświęcić na rozwinięcie skrzydeł firmy, przeciągnął się w warunkach polskich na lata. Ale udało się – portal utrzymał się i osiągnął sukces. Siedziba nie jest już garażowa, ale mieści się we wspaniałym budynku. Miesięcznie odwiedza nas blisko 100 tysięcy klientów, a dla wielu z nich nasza strona bywa tą startową w przeglądarce. W ciągu całego roku obsługujemy ponad 550 aukcji dzieł sztuki, a przez naszą platformę przechodzi blisko 50 tysięcy dzieł sztuki rocznie.

Idź do oryginalnego materiału