Xawery Żuławski po latach wyznał prawdę o sobie. A jednak to nie plotki

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.tv


W najnowszym wywiadzie Xawery Żuławski szczerze opowiada o swoim skomplikowanym związku ze sławą. Reżyser, syn znanych rodziców, Małgorzaty Braunek i Andrzeja Żuławskiego, przyznaje, iż popularność go męczy i woli unikać blasku fleszy. Mówi o niechęci do "dywanów, dziennikarzy, wywiadów, zdjęć", podkreślając, iż zależy mu na pracy twórczej, a nie na medialnym rozgłosie.


Xawery Żuławski to ceniony reżyser, który ma na koncie wiele znanych produkcji, takich jak słynną adaptację pierwszej powieści Doroty Masłowskiej, "Kulej. Dwie strony medalu", "Mowa ptaków" czy pierwszy sezon "Diagnozy". 54-latek pochodzi z rodziny filmowców. Jest synem Małgorzaty Braunek oraz Andrzeja Żuławskiego.Reklama


Xawery Żuławski nie lubi popularności


Reżyser udzielił niedawno wywiadu na łamach "Vogue Polska", gdzie wyjawił swój stosunek do popularności.


"Nie robię filmów, żeby być na świeczniku, żeby być reżyserem, 'tym' reżyserem, 'tych' filmów. Staram się - nie jest to proste z racji nazwiska, ojca, z tego co za mną stoi i idzie - nie być w cieniu" - zaczął Żuławski.
Rozmówca reżysera zauważył, iż ten wrodził się w znaną rodzinę filmową. Xawery odparł, iż być może dlatego ma do sławy taką niechęć.
"Może dlatego mam tak niechęć do tego. Z mojej perspektywy to jest tak, iż mnie nie zależy na blichtrze, dywanach, dziennikarzach, wywiadach, zdjęciach, sesji. Mnie to nie interesuje" - skwitował Xavery Żuławski.


Xawery Żuławski o znanych rodzicach i nazwisku


Żuławski w 2019 roku udzielił wywiadu dla portalu Gazeta, w którym opowiedział o wadze znanego zjawiska.
"Nie jesteś pierwszą osobą, która mnie o to pyta, więc mam już utarte odpowiedzi. Nie, nigdy mi nie ciążyło. Ale jak już miałem kilkanaście lat, to przekonałem się, iż waży. Po prostu. (...) Ale nigdy nie czułem, iż nazwisko Żuławski mnie przytłacza. Raczej, iż mnie do czegoś zobowiązuje. I powoli odkrywam, do czego. Bo w sumie do końca nie wiem" - mówił Żuławski.
W tej samej rozmowie mówił, iż jego rodzice znacznie się od siebie różnili.
"Wychowałem się w dwóch domach: mamy i ojca. Trudno je było ze sobą zestawić czy porównać. Były kompletnie różne. U ojca nie było mowy o rutynie, zawsze wrzało. Z kolei mama w latach 70. i 80. była piękną, w dodatku rozpoznawalną kobietą. Przejście z nią ulicą nigdy nie było zwykłym spacerem. Ludzie zatrzymywali ją, zagadywali, bo każdy znał Oleńkę z 'Potopu'. A potem Izabelę z 'Lalki'" - wyjawił.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Córka Braunek po latach ujawniła ws. zmarłej mamy. Przyznała to wprost
Brodzik odebrała telefon w środku nocy. To, co usłyszała, przechodzi ludzkie pojęcie
Idź do oryginalnego materiału