18 września br. w mediach pojawiła się druzgocąca informacja o śmierci Felicjana Andrzejczaka. Wieloletni lider zespołu Budka Suflera i wykonawca takich hitów jak "Jolka, Jolka" czy "Noc komety" zmarł po walce z ciężką chorobą. Zaledwie cztery lata temu żegnał swojego bliskiego przyjaciela Romualda Lipko. To, co zrobił na jego pogrzebie, do dziś chwyta za serce.