Blanka Lipińska podjęła istotną decyzję. Albo z nim, albo w ogóle
Od pewnego czasu Blanka Lipińska regularnie występuje w mediach wraz z - jeszcze do niedawna rzadko pokazującym się publicznie - ukochanym. Wszystko to za sprawą "(Nie)poradnika turystycznego" - show, w którym para wzięła udział. Kiedy jedna z platform VOD zwróciła się do niej z ofertą owej realizacji, autorka nie miała wątpliwości, iż Paweł Baryła musi być w to zaangażowany.
"Kiedy dwa lata temu przyszła propozycja zrobienia tego programu, to nie wyobrażałam sobie, żeby Pawła przy mnie nie było. (...) Gdyby Pawła miało tam nie być, nie przyjęłabym tej propozycji (...); ja sobie nie wyobrażam wyjechać na parę miesięcy i zostawić go tutaj. Ja uwielbiam podróżować z nim (...), ja muszę przeżywać emocje z osobą, z którą się czuję dobrze" - tłumaczyła niedawno Pomponikowi.Reklama
Ukochany Lipińskiej zarabia o wiele mniej od niej. To ona stawia mu wakacje
W ramach kampanii reklamowej wokół tytułu duet udzielił wywiadu Żurnaliście. W rozmowie z podcasterem Baryła przyznał, iż w związku ze znacznie bogatszą od siebie kobietą rzeczywiście bywa trudne.
"Ciężko jest. o ile całe życie jesteś facetem, który więcej zarabia od swojej partnerki, to bardzo ciężko odwrócić te karty i stanąć z drugiej strony. Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać. (...) Wyobraź sobie, iż jedziesz gdzieś i normalnie nie pozwoliłbyś sobie na te wakacje, bo cię zwyczajnie nie stać. I dwadzieścia razy się zastanawiasz, czy to jest spoko" - przyznał na antenie.
Ona miała na to jednak inne zapatrywanie.
"A dla odmiany paradoks i idiotyzm tej sytuacji polega na tym, iż jak to jest w drugą stronę, czyli jak mężczyzna jest bogaty i zabiera kobietę na wakacje, to a) nikt się [nad tym - przyp. aut.] nie zastanawia, b) ona się nie zastanawia" - zauważyła.
Wątek ten błyskawicznie podchwyciły media i internauci, którzy zasypali celebrytkę pytaniami właśnie o tę kwestię. Padło kilka ostrych słów.
Lipińskiej kompletnie puściły nerwy. Wystarczył jeden nieprzychylny komentarz
Przestrzeń do wypowiedzenia się w tym temacie celebrytka dała swoim obserwatorom na InstaStories, urządzając sesję Q&A.
"Po tym wywiadzie jeszcze bardziej widać, iż on jest z tobą dla kasy" - napisał anonimowy obserwator, a Blanka ruszyła z odpowiedzią.
"Nieważne, jak wyraźnie to powiem, bo i tak niektórzy ludzie to..." - tutaj gwiazda zamazała końcówkę zdania. Następnie oznaczyła partnera i napisała: "Paweł, Ty materialisto!". W dalszej części ponownie wytłumaczyła jednak, jak tak naprawdę wygląda ich sytuacja.
"Nie wiem, czemu ten temat dotyczy tylko Pawła. Nie czarujmy się, ale czy komuś się to podoba, czy nie, sukces '365 dni' przyniósł za sobą ogromne korzyści materialne. Ten sukces został zbudowany ponad pięć lat temu i w tym czasie żaden mężczyzna, z którym byłam w relacji, nie był zamożniejszy niż ja. Więc odpowiem na brak pytania: akurat Pawła nie podejrzewam o to wcale. A co do..." - urwała Lipińska, dodając na końcu jedynie emotkę z zapiętymi na zamek błyskawiczny ustami i postacią wzruszającą ramionami w geście niewiedzy.
Z jednej strony więc celebrytka po raz kolejny podkreśliła, iż ufa intencjom ukochanego, z drugiej zaś w niebezpośredni sposób przyznała chyba, iż dzisiaj nie jest już przekonana co do uczuć poprzednich wybranków jej serca. A przypomnijmy, iż we wspomnianym przez nią okresie w przeszłości 39-latka była związana kolejno z przedsiębiorcą Maciejem Buzałą (2018-2019) i muzykiem Aleksandrem Milwiwem-Baronem (2020). Trudno więc powiedzieć, którego z nich mogła mieć na myśli.
Na końcu jednak kompletnie puściły jej nerwy.
"A najlepiej byłoby odpowiedzieć: i c..j ci do tego! Ale jestem kulturalna i udaję, iż nie przeklinam" - dodała Lipińska.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Blanka Lipińska nie oszczędza na życiu. Kwota, którą wydaje na zakupy zwala z nóg