Nie mają choćby 30 lat, a już są milionerami. Dąbrowski i Przybysz wybudowali willę
Jan Dąbrowski działa w sieci od 13 lat. Najpierw publikował materiały dotyczące tworzenia grafiki komputerowej, a potem zajął się grami, co przyniosło mu dużą popularność. Kariera 28-latka potoczyła się podobnie jak u innych tego typu twórców: dziś ma na koncie własną markę odzieżową i książkę, regularnie romansuje też z telewizją. Przez dwie edycje był pomocniczym prowadzącym w "The Voice Kids", a ostatnio pojawił się w "The Voice of Poland".Reklama
Prywatnie influencer od lat związany jest z Sylwią Przybysz, również youtuberką, z którą stanął na ślubnym kobiercu w 2022 roku. Dzisiaj para ma trzy córki: 6-letnią Polę, 5-letnią Nelę i 3-letnią Jaśminę. Od jakiegoś czasu młodzi rodzice skupiali się na budowie imponującej willi, która pomieściłaby ich dużą rodzinę.
Cały proces skrupulatnie relacjonowali oczywiście w social mediach; założyli choćby osobny profil na Instagramie, poświęcony jedynie temu tematowi. W porównaniu do ogromnych kont celebrytów (oboje mają po dwa miliony obserwujących) nie był on jednak aż tak popularny - zgromadził jedynie niespełna 80 tys. zainteresowanych.
Jan Dąbrowski i Sylwia Przybysz mają ogromny dom. Już myślą o większym
Para wraz z pociechami od jakiegoś czasu zamieszkuje już w owym domu. Ma on imponujący metraż - 230 metrów kwadratowych z garażem. Dla jego domowników wcale nie wydaje się aż tak wielki...
"Nie odczuwam, iż jest taki duży" - przyznała szczerze Sylwia w rozmowie z Pomponikiem.
"Wystarcza, żeby nas pomieścić: nas i naszą dużą rodzinę, nasze trzy córki. Wcześniej mieszkaliśmy w 70 metrach i też było super, ale brakowało dodatkowego pokoju na pracę. Wydaje mi się, iż 230 metrów jest takie idealne" - dodał Jan.
Każde z nich nieco inaczej zapatruje się na to, czy faktycznie jest to posiadłość na całe życie.
"Ciężko się wypowiedzieć teraz, bo jesteśmy młodzi, ale niewykluczone, iż w przyszłości będziemy szukać jakiegoś większego" - przyznała Przybysz, nie chcąc jednak określać choćby szacowanej wielkości potencjalnego nowego lokum.
"Ten pierwszy dom, który projektowaliśmy i który chcieliśmy sami budować, miał 400 metrów kwadratowych (...). Ja choćby jestem w stanie kontrowersyjnie powiedzieć, iż ten dom jest docelowym, bo podoba mi się okolica, metraż, rozkład" - ocenił Dąbrowski.
Na to jego ukochana przyznała mu rację.
"Może przydałby się jeden pokój więcej, może tylko dlatego [nie mógłby być docelowym domem - przyp. aut.], ale kto wie, co będzie za pięć lat. Czy nie powiem: 'nie, on jest wystarczający'" - wyjaśniła naszemu reporterowi.
Dąbrowski i Przybysz urządzili parapetówkę. To od nich dostali najlepszy prezent
Młode małżeństwo ma już za sobą huczną parapetówkę z okazji przeprowadzki do nowego gniazdka. Impreza odbyła się na początku września, a swoją obecnością uświetnili ją m.in. Andziaks i Luka. Na gości czekało m.in. stanowisko z kolorowymi koktajlami, stolik do ping-ponga czy podświetlone jacuzzi. Całość robiła duże wrażenie; najwięcej uroku dodawał otaczający nowoczesny dom las.
Okazuje się, iż wśrod zaproszonych znaleźli się również Sławomir i Kajra, którzy wręczyli gospodarzom zaskakujący upominek.
"Najlepszy prezent to grabie, które dostaliśmy od Sławomira i Kajry. Dzięki nim możemy wygrabić wszystkie igły z sosen spadające w naszym ogródku" - oznajmił Dąbrowski.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Nie mają choćby trzydziestu lat, a już są milionerami. Ich nowy dom robi piorunujące wrażenie