Michał Slezkin tytuł jednej ze swoich ostatnich malarskich serii Kwiaty zła zaczerpnął od Charlesa Baudelaire’a. Spodobała mu się ta dwuznaczność – kwiaty, które kojarzą się z pięknem tego świata i wpisane w nie przemijanie, smutek, melancholia i mrok. Wystawę, którą otworzy w Warszawie zatytułował po prostu Lilia. Kurator Stach Szabłowski słusznie zauważa, iż byłby to dobry tytuł piosenki albo całej playlisty. Kiedy spotykają się w pracowni artysty, żeby oglądać obrazy, zawsze słuchają muzyki. Jakie utwory wybrali wspólnie na tę malarską playlistę? Stach Szabłowski: „Są na niej zarówno utwory mroczne, jak i pełne światła, liryczne i brutalne, dedykowane konkretnym osobom i konkretnym roślinom, ale też te, które narodziły się z troski o sprawy wspólne i uniwersalne. Utwory do słuchania nocą w ogrodzie oraz takie, które świetnie sprawdziłyby się w samochodzie, kiedy na panoramę uciekającego za szybą krajobraz nakładają się wspomnienia i myśli.” interesujące czy ułożą też muzyczną składankę, towarzyszącą wystawie.
9–28.05.2025
Michał Slezkin, Lilia
, Warszawa

Michał Slezkin, Beloved, 2023

Michał Slezkin, Les Fleurs du mal, 2024

Michał Slezkin, Momentum. The moment that has passed