Wystarczyła jedna rozmowa. Torbicka wraca do TVP i stawia tylko jeden warunek!

viva.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Marcin Kempski/I Like Photo


Gdy w 2016 roku znikała z anteny Telewizji Polskiej, wielu sądziło, iż to rozstanie na zawsze. Tymczasem historia zatoczyła koło. Grażyna Torbicka wraca – nie po to, by odgrzewać przeszłość, ale by nadać jej nowy, szlachetny wymiar. Już tej jesieni poprowadzi cykl rozmów w Teatrze Telewizji, a w 2025 roku stanie na scenie w Opolu, by przewodzić koncertowi „Małe tęsknoty”.

Powrót do źródeł. Grażyna Torbicka znów w TVP

To wiadomość, która zelektryzowała fanów ambitnej rozrywki i kultury wysokiej. Grażyna Torbicka po latach milczenia medialnego związanego z TVP, postanowiła wrócić do publicznego nadawcy. Nieprzypadkowo – dziennikarka podejmie się roli, która idealnie pasuje do jej talentu i doświadczenia. Jesienią tego roku poprowadzi cykl rozmów z twórcami spektakli w ramach kultowego Teatru Telewizji na antenie TVP1.

Dla wielu widzów to powrót do czasów, gdy telewizja publiczna kojarzyła się z jakością, refleksją i szacunkiem dla widza. A właśnie to przez dekady uosabiała Torbicka – profesjonalizm połączony z wrażliwością na piękno i kulturę.

ZOBACZ TEŻ: Maciej Stuhr zakpił z zespołu Feel, rozbawił publiczność do łez. Tak Grażyna Torbicka podsumowała jego występ

Opole 2025 – scena, emocje i... „Małe tęsknoty”

To jednak nie wszystko. Grażyna Torbicka została zaproszona także do poprowadzenia jednego z najważniejszych wydarzeń muzycznych nadchodzącego roku. Podczas 62. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu stanie na scenie jako gospodyni wyjątkowego koncertu „Małe tęsknoty”. To muzyczne widowisko ma być swoistym ukłonem w stronę polskiej piosenki literackiej – tej, która porusza, wzrusza i zostaje z nami na lata.

Wybór Torbickiej na prowadzącą to symboliczny gest – połączenie klasy i nostalgii. Bo kto lepiej niż ona potrafi opowiadać o emocjach, sztuce i artystach?

Ikona elegancji i kultury

Grażyna Torbicka od lat jest nie tylko dziennikarką, ale wręcz instytucją. Jej twarz towarzyszyła pokoleniom Polaków, a jej głos – pełen spokoju i ciepła – stał się znakiem firmowym telewizji ambitnej i pięknej. Po odejściu z TVP w 2016 roku skupiła się na niezależnych projektach – współtworzyła festiwal Dwa Brzegi, prowadziła galę Orłów i pozostawała obecna w życiu kulturalnym Polski.

Jej powrót do Telewizji Polskiej to nie tylko osobiste wydarzenie, ale i symboliczna zmiana – może zapowiedź nowego rozdziału, w którym kultura znów będzie mieć swoje miejsce na ekranie.

Widzowie nie kryją radości

Informacja o powrocie Grażyny Torbickiej wywołała prawdziwą falę emocji w mediach społecznościowych. Widzowie jednogłośnie komentują: „W końcu coś z klasą!”, „Na taką telewizję czekaliśmy”, „To będzie powiew świeżości i jakości”. Nic dziwnego – przez lata brakowało w mediach publicznych takiej postaci jak Torbicka. Dziennikarki, która rozumie sztukę, a jednocześnie potrafi o niej mówić z pasją i szacunkiem.

CZYTAJ TEŻ: Mąż Grażyny Torbickiej został ofiarą oszustów. Dziennikarka apeluje do internautów o przestrogę

Czy to dopiero początek?

Na razie zapowiedziano dwa projekty: jesienne wydania Teatru Telewizji oraz koncert „Małe tęsknoty” w Opolu. Ale nieoficjalnie mówi się, iż kooperacja może się rozwijać. Fani Torbickiej trzymają kciuki, by pojawiała się na ekranie częściej – z kolejnymi rozmowami, reportażami, a może choćby własnym autorskim programem.

Jedno jest pewne – jej powrót to coś więcej niż medialna sensacja. To symbol powrotu do telewizji z duszą.

Źródło: Meloradio, Goniec

Idź do oryginalnego materiału