Dakota Johnson wyreżyseruje swój pierwszy film. Nie była na to gotowa
Dakota Johnson opowiedziała "Variety" o swoim debiucie reżyserskim. Przyznała, iż przez lata nie czuła się na siłach, by stworzyć jakikolwiek film, ale Vanessa Bughardt, gwiazda "Cha Cha Real Smooth", z którą teraz współpracuje, dodała jej skrzydeł i pewności siebie.
"Nigdy nie czułam się gotowa na reżyserię filmu" - kontynuuje. "Nie mam pewności siebie, ale przy niej [Vanessie] czuję się bardzo zaopiekowana, bo bardzo dobrze ją znam. Widzę jej świat, więc po prostu nie pozwolę, aby zrobił ten film ktoś inni" - przyznała gwiazda w wywiadzie na festiwalu w Karlowych Warach.Reklama
Dakota Johnson ma jeden warunek. Tak chce współpracować
Opowiadając o swoich dwóch filmach, z którymi przyjechała do Czech - "Materialiści" Celine Song i "Skomplikowani" Michaela Angelo Covino - aktorka zdradziła, iż dla niej najważniejsza jest kooperacja zespołu na planie i to, jak ludzie się dogadują. Otwarcie przyznaje, iż nie ma już ochoty na konfliktowe relacje.
"Jeśli nie ma zdrowej współpracy, to nie jest to dobre dopasowanie. Nie pójdziemy do przodu, jeżeli to nie jest dobre dopasowanie. Nie mogę już tracić czasu w toksyczne plany lub w sytuacjach, które nie są zabawne, satysfakcjonujące ani zdrowe. To jedna z zalet [produkowania], ponieważ mogę połączyć niesamowitych ludzi i coś stworzyć" - wyznaje. "Myślę, iż teraz, będąc po prostu producentem i rozwijając własne filmy, mogę wybrać wszystkie osoby, które w nich są, a to robi ogromną różnicę."
Mówiąc o tym, co uważa za toksyczny plan, aktorka zdradza, iż nie chce stawiać czoła "nikomu, kto jest podły, protekcjonalny lub nieuprzejmy".
"Uwielbiam zdrową dyskusję na planie i wierzę również, iż wygrywa najwspanialszy pomysł. To nie jest walka. To nie jest wyścig. To współpraca" - dodaje.
Zobacz też: Quiz: Jak dobrze znasz Scarlett Johansson? 6/10 to już sukces!