Nie od dziś wiadomo, iż Małgorzata Kożuchowska należy do grona polskich artystów, którzy nie kryją swojej głębokiej wiary i oddania Kościołowi katolickiemu. Choć niejednokrotnie spotkało się to z kontrowersjami aktorka mówi wprost o bliskości z Bogiem. Z pewnością jednym z najbardziej niesamowitych momentów w jej życiu było prywatne spotkanie z Janem Pawłem II. Papież przyjął aktorkę podczas audiencji, a Kożuchowska słynąca z przywiązania do tradycyjnych wartości postanowiła opowiedzieć o niesamowitym wydarzeniu w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.
Jak przypomina serwis Wirtualna Polska, aktorka spotkała się z Ojcem Świętym rok przed jego śmiercią. Prywatna audiencja miała miejsce w Watykanie, a spotkanie z jednym z największych autorytetów w jej życiu mocno na nią wpłynęło. Każda pielgrzymka Papieża Polaka do Polski była dla rodziny aktorki wielkim świętem.
Wyjątkowe wspomnienie Małgorzaty Kożuchowskiej o Janie Pawle II. Aktorka opowiedziała o nietypowej audiencji. Ojciec Święty użył „promieni Rentgena”Podczas spotkania odniosłam wrażenie, iż Ojciec Święty prześwietla mnie jak promieniami rentgena. Stałam przed nim w prawdzie, nie będąc w stanie niczego ukryć, udawać. Nigdy nie zapomnę tej chwili, miałam poczucie, iż dotykam świętości - wyznała była gwiazda "M jak miłość" w rozmowie z "Dobrym Tygodniem”.
Co ciekawe, z Janem Pawłem II związek ma również inne niezwykle ważne wydarzenie w życiu aktorki – w samolocie do Rzymu, którym aktorka leciała na pogrzeb papieża Kożuchowska poznała swojego męża, Bartłomieja Wróblewskiego. Rok później podczas wspólnej podróży również do Watykanu Wróblewski zdecydował się na oświadczyny, a aktorka powiedziała tak. W 2008 roku para pobrała się w kościele św. Krzyża w Warszawie.
