W drugim sezonie "Dziewięcioro nieznajomych" w rezydencji położonej w austriackich Alpach spotykamy nowych bohaterów. Nieznajomych, których łączy wiele wspólnych rzeczy, choć oni sami jeszcze o tym nie wiedzą. W trakcie ośmiu odcinków będą musieli stawić czoła przeszłości, przyznać się do błędów czy naprawić relacje z najbliższymi. Aby udało im się to zrobić, Masza doprowadzi ich na “skraj emocjonalnej wytrzymałości". I choćby ugra coś dla siebie.
W obsadzie drugiego sezonu znaleźli się Henry Golding, Lena Olin, Annie Murphy, Christine Baranski, Lucas Englander, King Princess, Murray Bartlett, Dolly de Leon, Maisie Richardson-Sellers, Mark Strong, Aras Aydin. Reklama
Przed premierą drugiej serii "Dziewięciorga nieznajomych" o serialu porozmawialiśmy z wcielającą się w Victorię Christine Baranski oraz grającym jej chłopaka, Matteo, Arasem Aydinem.
Christine Baranski nie trzeba nikomu przedstawiać. To legenda kina i telewizji. Widzieliśmy ją na dużym ekranie w takich produkcjach jak "Klatka dla ptaków", "Wojna", "Szkoła uwodzenia", "Mamma Mia", "Chicago". Na małym ekranie bawiła widzów w serialu "Cybill", porwała ich jako prawniczka Diane Lockhart w docenionych hitach stacji CBS: "Żonie idealnej" oraz "Sprawie idealnej". Po zakończeniu ostatniej produkcji wraca na ekran w "Dziewięcioro nieznajomych". niedługo zobaczymy ją także w trzecim sezonie "Pozłacanego wieku".
Aras Aydin to turecki aktor, którego polscy widzowie znają z telenoweli "Sezon na miłość". Wystąpił także w "Ucieczce" z 2022 roku.
Katarzyna Ulman, Interia: Co zainteresowało was najbardziej w koncepcie serialu? “Dziewięcioro nieznajomych" przedstawia w końcu historię zupełnie obcych sobie ludzi; ludzi zagubionych i z problemami. Aż prosi się o kłopoty.
Aras Aydin: Uważam, iż wszyscy są doskonali, a moja postać najbardziej perfekcyjna ze wszystkich.
Christine Baranski: Kiedy zbierzesz dziewięcioro nieznajomych, z których każdy to zniewalająca, tajemnicza osoba, i zamkniesz ich w egzotycznej, pięknej lokacji zyskujesz wiele możliwości do ujawnienie ciekawych relacji o tych bohaterach i zaskoczenia widza. Całość z kolei zbudowana jest na idei, iż muszą przepracować wiele ze swoich skrywanych problemów. To z kolei przekłada się na dramatyczny serial. Gdyby ta seria była książką, to gwałtownie kartkowałabyś strony, ponieważ nie możesz doczekać się, co stanie się dalej. Cały czas będziecie zaskakiwani. Serial ma mnóstwo zwrotów akcji, jest bardzo dramatyczny. Rozgrywa się też w austriackich Alpach, więc ujęcia są przepiękne.
Z jakimi problemami przychodzą do Maszy (granej przez Nicole Kidman)?
Christine Baranski: Każda z postaci ma konkretną, bardzo dramatyczną historię. Te opowieści dotykają relacji matki i córki, ojca i syna. Bohaterowie to często członkowie rodziny, wiele ich łączy, ale nie potrafią porozumieć się ze sobą. choćby ci, co powinni znać się na wylot, nie są szczęśliwi w określonym związku czy relacji.Siłą tego serialu jest to, iż trauma postaci jest głęboka.
Jak opisalibyście relację pomiędzy Victorią i Matteo? Wiele ich łączy, ale wygląda na to, iż nie wszystko między nimi jest takie, jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
Aras Aydin: Nakręciliśmy wspólnie wiele emocjonalnych scen. Granie z Christine to jak lokomotywa, pociąg. Rozumiemy się wzajemnie, dlatego też nasze sceny czasami są jak mecz tenisa. Jest bardzo intensywnie, Christine rzuca piłkę, ja staram się odbić.
Christine Baranski: Już na samym początku można stwierdzić, iż relacja łącząca Victorię i Matteo jest bardzo silna, jednak to, jak bardzo jest złożona odkrywamy dopiero pod koniec. Tę dwójkę łączą mocne więzi, Matteo bardzo zależy na Victorii i nie jest ważne to, czy ich relacja jest intymna. Tym co jest najważniejsze, jest sympatia, jaką do siebie czują; ich przyjaźń.
Kim jest Matteo?
Aras Aydin: Mój serialowy bohater, jest młodym, samotnym mężczyzną. W zasadzie dorastał sam; w swoim życiu wiele stracił. Kiedy spotyka Victorię, kobieta staje się dla niego nie tylko przyjaciółką, ale i rodziną.
Victoria od początku zwraca na siebie uwagę, ale wydaje się, iż pod maską skrywa się coś więcej.
Christine Baranski: Victoria to typ bohaterki, który od razu rozpoznajemy. Nosi się elegancko, ma idealnie zrobioną fryzurę, okulary - sprawia dobre wrażenie. Ma styl, poczucie humoru i wydaje się być niesamowicie urocza. Jednak pod tym wizerunkiem kryje się wiele historii. Byłe relacje, byli mężowie, trauma. To co w niej lubię, to fakt, że, na dobre czy złe, ona represjonuje przeszłość i żeby przetrwać każdy dzień opiera się na poczuciu humoru i otwarciu do ludzi. I idzie dalej, krok po kroku. O tym, co naprawdę się jej przydarzyło dowiemy się na przestrzeni ośmiu odcinków.
Victorię i jej córkę, Imogen (Annie Murphy), łączy bardzo skomplikowana relacja. Imogen ma pretensje do matki, Victoria nie wie jak się z nią dogadać.
Christine Baranski: To, co stało się pomiędzy nimi, ma początek jeszcze w dzieciństwie Imogen. A tym co się stało jest to, co spotyka wielu ludzi w jakichkolwiek relacjach - nie wiedzą po prostu jak ze sobą rozmawiać. Minęło dużo czasu od ich ostatniej prawdziwej rozmowy, iż Victoria nie potrafi rozmawiać ze swoją córką. Imogen jest inteligentna, pełna pasji - jest tak silna, iż Victoria czuje się onieśmielona, kiedy z nią rozmawia. Nie dzielą się więc między sobą, tym co przeżyły, a ta alienacja doprowadza do tego, iż Imogen sądzi, iż matka jej nie kocha. Tak to się zaczyna, a będzie tylko gorzej. Sezon drugi opowiada więc o tej dwójce, która nie miała z sobą kontaktu przez bardzo długi czas. Jest w tym wszystkim mnóstwo bólu.
Obie są też bardzo uparte. To zderzenie dwóch silnych osobowości.
Christine Baranski: Tak, obie mają bardzo silne osobowości. W pewnym sensie Imogen nie znosi tego, iż jej matka jest otwartą osobą, zabawną, wytworną; iż ma młodego kochanka. Zastanawia się cały czas: "dlaczego moja mama tak się zachowuje?". Imogen czuje, iż nie ma takiego uroku, jak jej mama i trochę jej tego zazdrości. Jest piekielnie mądra, ale nie ma tej lekkości ducha, jaką posiada Victoria.
Oglądając serial odniosłam wrażenie, iż Matteo stara się ze wszystkich sił pomóc Victorii i Imogen.
Aras Aydin: Matteo jest mostem pomiędzy Victorią i Imogen, stara się im pomóc, jak tylko może i pragnie zrozumieć czego potrzebują.
Podsumowując cały serial, czy jest jakaś scena, której kręcenie sprawiło wam najwięcej radości?
Aras Aydin: Jest jedna emocjonalna scena pomiędzy mną i Christine, która naprawdę mnie wzruszyła. Jeszcze przed tym, jak ruszyły kamery nie mogłem powstrzymać łez. Produkcja podeszła więc do mnie i mówi: "weź się powstrzymaj, jeszcze nie kręcimy". Christine, która jest niezwykle inteligentna i ma poczucie humoru, gwałtownie zorientowała się o co chodzi. Oboje jesteśmy fanami sportu - lubimy football i hokej oraz kibicujemy drużynie Buffalo Bulls, więc trzy sekundy potem mówi do mnie: “sądzisz, iż Buffallo Bulls będą grać na Super Bowl?". Chwilę później tarzaliśmy się ze śmiechu, a po łzach nie było śladu.
Christine Baranski: Oboje kochamy football. Ale wyobraźcie tylko sobie Victorię i Matteo dyskutujących o sporcie...
Zobacz też: Mocny, mroczny ze szczyptą czarnego humoru. Wciąga widza od pierwszej minuty