Wybory prezydenckie: debata w Końskich bez Rafała Trzaskowskiego

plotkosfera.pl 2 dni temu

W środę wieczorem na rynku w Końskich odbyła się debata kandydatów na prezydenta, zorganizowana przez Telewizję Republika. Jednak, jak się okazało, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rafał Trzaskowski, kandydat Komitetu Obywatelskiego, nie wziął udziału w debacie, pomimo zapowiedzi organizatorów.

Zamiast tego, Trzaskowski pojawił się na wiecu w Kaliszu, gdzie apelował do wyborców, aby „wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie”. Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, był obecny na debacie w Końskich i odpowiadał na pytania dziennikarzy i wyborców.

Debata w Końskich była drugim spotkaniem kandydatów przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wcześniej, 23 maja, Trzaskowski i Nawrocki spotkali się na debacie w TVP, TVN24 i Polsat News. Jednak, jak się okazało, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Trzaskowski nie wziął udziału w debacie w Końskich, co spowodowało falę krytyki w mediach społecznościowych.

„Nawrocki debatuje z Batyrem” – wyzłośliwiają się internauci, nawiązując do faktu, iż Nawrocki był jedynym kandydatem na debacie. Trzaskowski, z kolei, tłumaczył, iż jego udział w debacie w Końskich nie był możliwy, ponieważ miał wcześniej zaplanowany występ w Kaliszu.

Debata w Końskich była organizowana przez Telewizję Republika, która zapowiadała, iż będzie to „kluczowa debata prezydencka tej kampanii”. Redaktor naczelny Republiki, Tomasz Sakiewicz, informował tydzień temu o debacie i podkreślił, iż Karol Nawrocki potwierdził udział w wydarzeniu. Wyraził nadzieję, iż zdecyduje się na to także Rafał Trzaskowski.

W trakcie debaty Nawrocki odpowiadał na pytania dotyczące polityki mieszkaniowej, gospodarki i ochrony środowiska. Będę prezydentem ze społeczną i spółdzielczą wrażliwością – deklarował. Będę dążył do tego, aby powstawało jak najwięcej mieszkań komunalnych, a nie będę, jak mój kontrkandydat, prezydentem deweloperów.

Trzaskowski, z kolei, w Kaliszu apelował do wyborców, aby „wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie”. Dobrze wiecie, po co mój konkurent chce zostać prezydentem – mówił. Dzisiaj obserwowaliście to, jak Jacek Kurski ogłosił, iż wraca do telewizji, widzieliśmy, jak Czarnek już ogłaszał, iż wraca, żeby zostać ministrem edukacji. Te wybory są właśnie o tym.

Wszystko wskazuje na to, iż wybory prezydenckie będą bardzo zacięte i emocjonalne. Kandydaci używają coraz bardziej ostrej retoryki, a ich zwolennicy są rozgorączkowani. Trzeba się spodziewać, iż w najbliższych dniach będziemy świadkami jeszcze bardziej zaciekłej walki o głosy wyborców. Kto wygra wybory? Tego nie wie jeszcze nikt. Jedno jest pewne – wybory prezydenckie będą wydarzeniem, które zmieni losy Polski na najbliższe lata.

Idź do oryginalnego materiału