Zanim Elon Musk przejął Twittera, portal ten podobnie jak wiele innych cyfrowych gigantów mocno faworyzował lewicowe treści i ograniczał te prawicowe. Sytuacja zmieniła się, gdy portal został przejęty przez Elona Muska, który zmienił jego nazwę na X i zniósł cenzurę. Takie zmiany nie wszystkim się spodobały. Teraz „Gazeta Wyborcza” i „Krytyka polityczna” postanowiły opuścić ten portal z powodu „dezinformacji”.
„Gazeta Wyborcza” poinformowała, iż postanowiła opuścić serwis X i przenosi się na jego lewicową odpowiedź BlueSky.
W redakcji podjęliśmy decyzję o zawieszeniu naszej aktywności na serwisie X. Do tej decyzji dojrzewaliśmy od dłuższego czasu. Uważamy, iż X nie tylko nie zwalcza, ale wspiera wpisy o charakterze dezinformacyjnym
— przekazała redakcja.
Taką samą podjęły inne lewicowe media, czyli Krytyka Polityczna.
Nie są prekursorami
Trend opuszczania serwisu X przez lewicowe redakcje to nie jest pomysł naszych polskich redakcji. Już kilka dni temu brytyjski dziennik „Guardian” i hiszpański „La Vanguardia” ogłosiły, iż już nie będą publikować postów na X. Jak oceniły obie gazety, X stał się „toksyczną platformą medialną”, która szerzy dezinformację.
Stało się to po tym, gdy po przejęciu platformy przez Elona Muska, ten postanowił znieść na niej cenzurę.
Ten brak cenzury i pozwolenie na swobodną dyskusję wybitnie nie odpowiada lewicowym redakcjom, które przez lata przyzwyczajone były do zaawansowanej cenzury na wszystkich dużych portalach społecznościowych. Pod tym względem BlueSky już dla nich idealnym portalem społecznościowych. W internecie nie brakuje relacji osób, które zostały zablokowane na tym portalu już kilkanaście sekund po tym, jak napisały „kontrowersyjną” treść, czyli na przykłąd stwierdziły, iż istnieją tylko dwie płcie.
Pożegnań czas
Co interesujące pod wpisami „Krytyki Politycznej” i „Gazety Wyborczej” trudno doszukać się jakiegokolwiek postu wspierającego tę decyzję. Zdecydowana większość komentujących użytkowników wyraża w nich radość, iż media te opuszczają platformę.
W potoku postów wyrażających euforia z tego, iż portale te opuszczają X, przebijają się pojedyncze głosy ich czytelników, którzy czują się zdradzeni i uważają, iż odpuszczenie tego serwisu to wielki błąd i oddanie największej w Polsce przestrzeni do politycznej dyskusji.
Drwiny Stanowskiego
W związku z szerzącym się na portalu X hejtem, notorycznym odchodzeniem od adekwatnych norm i obyczajów, a co gorsza permanentnym przekraczaniem granic dobrego smaku postanowiłem pozostać na tej platformie i zintensyfikować swoją aktywność
— drwił z oświadczenia „GW” twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski.
Po opuszczeniu Twittera przez Gazetę Wyborczą, która ma dość dezinformacji, poziom dezinformacji spadł. Paradoks polega na tym, iż gdyby im teraz powiedzieć, iż mogą wracać, bo poziom dezinformacji spadł, to ów poziom się znowu podniesie i znowu będą musieli odejść. Błędne koło
— kontynuował w kolejnym.
Płacz Kanthaka
Prześmiewcze wideo na temat odejścia „Wyborczej” i „Krytyki Politycznej” zamieścił natomiast poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Kanthak, który udawał, iż płacze nad odejściem tych mediów z platformy X.