Wybitny hollywoodzkie aktor po rozległym udarze porusza się na wózku. Po długiej przerwie pokazał się publicznie

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Charles Eshelman/FilmMagic


79-letni aktor został niedawno dostrzeżony przez fotoreporterów, gdy opuszczał supermarket w Los Angeles. Poruszał się na wózku prowadzonym przez opiekuna. Ubrany był w czerwoną bluzę z długim rękawem i okulary przeciwsłoneczne. Zdjęcia wzbudziły niemałe emocje wśród internautów, którzy licznie komentowali fotografie, życząc mu zdrowia i siły.

Tim Curry – walka o powrót do sprawności

Przypomnijmy, iż do udaru doszło w kalifornijskim domu aktora w 2012 roku. Stan zdrowia Curry'ego był przez długi czas owiany tajemnicą. Dopiero po latach ujawniono, iż aktor przeszedł intensywną rehabilitację, która pozwoliła mu na częściowy powrót do aktywności zawodowej. Pojawił się między innymi w projekcie „Rocky Horror Picture Show: Zróbmy to jeszcze raz”, a także brał udział w wydarzeniach charytatywnych. Jednak publiczne wystąpienia stały się coraz rzadsze.

CZYTAJ TEŻ: Cały świat patrzył tylko na nią, wygląda jak kopia sławnej mamy. 24-letnia córka Kate Winslet olśniła w Cannes

Tim Curry — Kariera pełna kultowych ról

Kariera Tima Curry'ego nabrała rozpędu w latach 70. dzięki roli doktora Franka N. Furtera w „The Rocky Horror Picture Show". Rola, którą wcześniej odgrywał na deskach londyńskiego teatru oraz na Broadwayu, przyniosła mu ogromną rozpoznawalność. Mimo to aktor patrzy na sukces filmu „z pewną pobłażliwą tolerancją”. „To ani błogosławieństwo, ani przekleństwo. Miałem po prostu szczęście, iż ją dostałem", wyznał w rozmowie z "Los Angeles Magazine".

Tim Curry przyznał, iż bał się zaszufladkowania, dlatego rzadko wypowiadał się o filmie. Wspominał też, iż jego broadwayowski debiut nie spotkał się z przychylnymi recenzjami. – „Musiałem pojawić się w programie „Today Show" następnego dnia i przeczytano mi recenzje, które były okropne" – relacjonował. – „To było bardzo okrutne" – dodawał.

W 1992 roku dołączył do obsady „Kevina samego w Nowym Jorku", gdzie zagrał podejrzliwego pana Hectora. Choć nie była to główna rola, jego postać zyskała sympatię widzów i na stałe zapisała się w historii filmu.

Mimo iż miał potencjał na hollywoodzką supergwiazdę, Tim Curry nigdy nie zabiegał o status pierwszoplanowego idola. Wolał skomplikowane, często mroczne role, które dawały mu przestrzeń do popisu aktorskiego. W 2015 roku uhonorowano go nagrodą za całokształt twórczości podczas ceremonii rozdania teatralnych nagród Tony w Los Angeles.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rodzinny rozłam u Englertów. Relacja Jana i Macieja szokuje, prawda wychodzi na jaw po latach

Idź do oryginalnego materiału