W trakcie swej imponującej kariery Judi Dench wielokrotnie miała okazję współpracować z Harveyem Weinsteinem (wyprodukował on m.in. "Zakochanego Szekspira", za rolę w którym została nagrodzona Oscarem). Okazuje się, iż ciepłe uczucia, jakie do niego żywiła, nie zmieniły się choćby po tym, jak został on prawomocnym wyrokiem skazany za nadużycia seksualne względem współpracujących z nim kobiet.
Dench gościła niedawno w The Radio Times, gdzie podzieliła się niepopularną opinią na temat Weinsteina. Współczucie dla ofiar byłego szefa Miramax nie wpłynęło na jej uczucia względem skompromitowanego producenta.
Widziałam fragment filmu, na którym Harvey idzie, wspierając się dwiema laskami, i pomyślałam "No cóż…". Znałam Harveya bardzo dobrze, pracowałam z nim, ale nie miałam takich doświadczeń – na szczęście dla mnie – powiedziała. Moim zdaniem odsiedział już swoje… Sama nie wiem, dla mnie to osobista sprawa – wybaczenie.
W odpowiedzi na to wyznanie Weinstein napisał w oświadczeniu:
Zawsze bardzo lubiłem Judi Dench. Jest niezwykłą osobą, która odegrała istotną rolę w mojej karierze. Spędziłem w więzieniu już ponad 6,5 roku, w tym pół roku w zakładzie na Rikers Island, co liczy się jako podwójny wymiar kary. Jestem tu za coś, czego nie zrobiłem, a wiele oskarżeń wobec mnie stopniowo okazuje się nieprawdziwa lub bezpodstawna. Jestem wdzięczny za miłe słowa. Pragnę tylko wrócić do mojej rodziny i dzieci.
Ze względu na pogarszający się wzrok Judi Dench od kilku lat nie pojawia się na ekranie. Ostatnio mogliśmy zobaczyć ją m.in. w widowisku "Artemis Fowl" i komedii "Jak wywołałem byłą żonę". Rola babci w autobiograficznym "Belfaście" Kennetha Branagha przyniosła jej nominację do Oscara. Wystąpiła też w dramacie "Alleluja" i bożonarodzeniowej komedii "Świąteczny duch".
Wyprodukowany przez Harveya Weinsteina dramat "Kroniki portowe" trafił na ekrany w 2001 roku. Na planie Dench spotkała się z inną kontrowersyjną osobą – Kevinem Spaceyem, z którym, jak przyznała w rozmowie z The Radio Times, utrzymuje stały kontakt. Przypominamy zwiastun:
Judi Dench o Harveyu Weinsteinie
Dench gościła niedawno w The Radio Times, gdzie podzieliła się niepopularną opinią na temat Weinsteina. Współczucie dla ofiar byłego szefa Miramax nie wpłynęło na jej uczucia względem skompromitowanego producenta.
Widziałam fragment filmu, na którym Harvey idzie, wspierając się dwiema laskami, i pomyślałam "No cóż…". Znałam Harveya bardzo dobrze, pracowałam z nim, ale nie miałam takich doświadczeń – na szczęście dla mnie – powiedziała. Moim zdaniem odsiedział już swoje… Sama nie wiem, dla mnie to osobista sprawa – wybaczenie.
W odpowiedzi na to wyznanie Weinstein napisał w oświadczeniu:
Zawsze bardzo lubiłem Judi Dench. Jest niezwykłą osobą, która odegrała istotną rolę w mojej karierze. Spędziłem w więzieniu już ponad 6,5 roku, w tym pół roku w zakładzie na Rikers Island, co liczy się jako podwójny wymiar kary. Jestem tu za coś, czego nie zrobiłem, a wiele oskarżeń wobec mnie stopniowo okazuje się nieprawdziwa lub bezpodstawna. Jestem wdzięczny za miłe słowa. Pragnę tylko wrócić do mojej rodziny i dzieci.
Ostatnie role Judi Dench
Ze względu na pogarszający się wzrok Judi Dench od kilku lat nie pojawia się na ekranie. Ostatnio mogliśmy zobaczyć ją m.in. w widowisku "Artemis Fowl" i komedii "Jak wywołałem byłą żonę". Rola babci w autobiograficznym "Belfaście" Kennetha Branagha przyniosła jej nominację do Oscara. Wystąpiła też w dramacie "Alleluja" i bożonarodzeniowej komedii "Świąteczny duch".
Zobacz zwiastun "Kronik portowych"
Wyprodukowany przez Harveya Weinsteina dramat "Kroniki portowe" trafił na ekrany w 2001 roku. Na planie Dench spotkała się z inną kontrowersyjną osobą – Kevinem Spaceyem, z którym, jak przyznała w rozmowie z The Radio Times, utrzymuje stały kontakt. Przypominamy zwiastun:








![Szachta reaguje na walkę z Dawidem Załęckim. Padły mocne słowa [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/12/Szachta-o-walce-z-Zaleckim.webp)




