To historia z tych, które dzieją się „w swoim tempie”. Klaudia El Dursi przyznała, iż choć marzyła o córce, była przekonana, iż urodzi… trzeciego chłopca, więc imienia dla dziewczynki nie miała choćby na liście. Stąd zwłoka, stąd tajemnica, stąd coraz większa ciekawość fanek. A kiedy już wydawało się, iż sprawę „załatwił” TVN, podając imię Tosia, okazało się, iż to... pomyłka. Jak NAPRAWDĘ ma na imię córeczka Klaudii El Dursi? Kiedy głos zabrała gwiazda, wszystko stało się jasne!
Klaudia El Dursi nie była przygotowana na córeczkę
Klaudia opowiedziała w „Dzień Dobry TVN”, iż przez długi czas intuicyjnie szykowała się na syna. Nie miała więc przygotowanej propozycji dla dziewczynki, a decyzja o imieniu nie lubi pośpiechu. Sama przyznała, iż rejestracja w ustawowym terminie (21 dni) była małym „wyścigiem z czasem”, bo najpierw chciała przygotować przestrzeń dla maleństwa i nacieszyć się pierwszymi tygodniami razem w domowym zaciszu.
Zwlekała z ogłoszeniem imienia — z wyboru
Córka przyszła na świat pod koniec lipca, a gwiazda świadomie trzymała imię w sekrecie. Nie było w tym kalkulacji, raczej potrzeba spójności i spokoju: „najpierw pokażę piękny pokoik, potem opowiem wszystko po swojemu” — tak można streścić jej podejście. Dla fanek to był to długi i emocjonujący czas oczekiwania, ale gwiazda potrzebowała go, by oswoić się z rolą mamy córeczki i podjęcie decyzji, która zostaje z rodziną na zawsze.
TVN „zdradził” imię… ale to była pomyłka
W piątek, 26 września 2025 roku, internet obiegła wiadomość, iż w sobotnim „Dzień Dobry TVN” Klaudia opowie o córce Tosi. Brzmiało jak pewnik, a nagłówki gwałtownie poszły w świat. Tyle iż następnego dnia sama zainteresowana ucięła spekulacje: jej córeczka wcale nie nazywa się „Tosia”. Dowód? Zdjęcie, jakie na Instagramie obublikowała gwiada, przedstawiające maleństwo z bransoletką, na której widnieje prawdziwe imię dziecka. Chwilę później potwierdziła zresztą wszystko na kanapie „DDTVN”.
Jak naprawdę nazywa się córeczka Klaudii El Dursi — i co znaczy to imię?
Córeczka Klaudii El Dursi ma na imię Carmen — krótko, dźwięcznie, z charakterem. To imię hiszpańskiego pochodzenia, najczęściej tłumaczone jako „pieśń”, więc niesie ze sobą lekkość i muzyczną wibrację. I mocno kojarzy się z silnym temperamentem! Brzmi elegancko w wersji międzynarodowej, ale jest też łatwe do wymówienia po polsku. Jak wam się podoba?






