Wstrząsający dokument Netflixa o „zwyczajnej rodzinie”. Przerażająca i bezsensowna zbrodnia w domu na przedmieściach

glamour.pl 5 godzin temu

W tym artykule:
1. „Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – o czym jest?
2. „Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – recenzja
3. „Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – gdzie obejrzeć?

Zamiast klasycznych wywiadów i inscenizacji film opowiada historię wyłącznie poprzez autentyczne materiały — wiadomości, nagrania z kamer policyjnych i prywatnych archiwów. Dzięki temu widz nie tylko poznaje przebieg sprawy, ale niemal namacalnie doświadcza emocji, jakie towarzyszyły jej uczestnikom. To chłodny, poruszający obraz rozpaczy, manipulacji i zła ukrytego za codziennością.

„Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – o czym jest?

Ten dokument Netfliksa opowiada prawdziwą historię zbrodni, która wstrząsnęła opinią publiczną w 2018 roku. Gdy Shanann Watts i jej dwie małe córki zniknęły bez śladu, małe miasteczko we Frederick w Kolorado stało się centrum medialnego zainteresowania. Dwa dni później świat poznał brutalną prawdę o losie kobiety i dzieci, a także tożsamość sprawcy, która zszokowała nie tylko śledczych, ale i najbliższych ofiar.

Czegoś takiego polskie kino jeszcze nie widziało. Reżyser „1670” stworzył nieoczywistą komedię

Nowy film Kordiana Kądzieli poruszy tematy dorastania, pierwszej miłości i pasji, która zmienia życie. To historia, która nie tylko bawi, ale również zmusza do refleksji. Poznajcie szczegóły. Czegoś takiego jeszcze nie było.

„Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – recenzja

Choć historia przedstawiona w dokumencie sama w sobie ma potencjał na pełnokrwisty thriller, Jenny Popplewell świadomie idzie w innym kierunku. Rezygnuje z taniej sensacji i skupia się na ofierze – Shanann Watts – oddając jej głos poprzez autentyczne nagrania i wpisy, które pozostały po niej w cyfrowym świecie. To właśnie ta forma – wykorzystująca materiały z mediów społecznościowych, kamery monitoringu i policyjne zapisy – sprawia, iż film nabiera wyjątkowego, intymnego charakteru. Zamiast „gadających głów” i psychologicznych analiz, widz dostaje narrację, która niemal sama się prowadzi – autentyczną, momentami wręcz bolesną w swojej zwyczajności.

Z drugiej strony taka decyzja reżyserska niesie też ograniczenia. Dokument nie próbuje wniknąć głębiej w motywacje sprawcy ani nie analizuje psychologicznych mechanizmów stojących za zbrodnią. Popplewell nie sięga po znane z innych true crime’ów narzędzia napięcia czy retrospekcji – jej film jest raczej chłodną relacją niż próbą interpretacji. To mocny, poruszający obraz, ale nie do końca spełniający oczekiwania widzów szukających dreszczyku czy śledczego zaangażowania. „Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” zostawia z niedosytem – ale też z poczuciem, iż właśnie takie historie powinny być opowiadane z szacunkiem, a nie z sensacyjnym zacięciem.

„Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” – gdzie obejrzeć?

Film dokumentalny „Morderstwo po amerykańsku: Zwyczajna rodzina” jest dostępny w Polsce wyłącznie na platformie Netflix. Można go oglądać w jakości HD, z polskim lektorem lub napisami. Film trwa około 83 minut i jest dostępny w ramach standardowej subskrypcji. Sprawdź zwiastun:

Idź do oryginalnego materiału