Cztery ofiary śmiertelne, co najmniej 20 rannych i bar, który do wczoraj był zwykłym weekendowym azylem. Strzelanina przerwała muzykę i rozmowy w jednej sekundzie. Policja mówi o setkach ludzi na miejscu i śledztwie prowadzonym „krok po kroku”. Co wydarzyło się tuż po pierwszej w nocy? I kto pociągnął za spust?