Tomasz odszedł 20 lat temu, tamtego dnia nie wybiegałam myślą tak daleko. Pacek był nie tylko moim przyjacielem, ale współpracowaliśmy ściśle na niwie zawodowej – byłam jego redaktorką, agentką i zastępcą w Fahrenheicie, którego był wtedy naczelnym. Mogę śmiało powiedzieć, iż gdy odszedł, zabrał ze sobą sporą część mojego ówczesnego życia.