Amator to ktoś, kto bardzo lubi jakieś zajęcie, ale wykonuje je niezawodowo. Z tą definicją teatralni zapaleńcy poradzili sobie wspaniale, zapraszając do współpracy profesjonalistę, Andrzeja Fabisiaka, wicedyrektora teatru Jaracza w Olsztynie. Między innymi ta wspólna miłość do teatru, wzajemne wkręcanie się w przygotowywanie kolejnych sztuk wyjaśniają fenomen tego przedsięwzięcia. Reżyser ze spektaklu na spektakl każe swoim podopiecznym wchodzić coraz wyżej po magicznych scenicznych stopniach, byśmy zapomnieli, iż są naszymi sąsiadami, byśmy zobaczyli w nich bohaterów Czechowa, Brešana, Fredry, Bojczewa, Kolady, Wyspiańskiego, Brechta i innych wielkich dramaturgów. Andrzej Fabisiak wierzy w ich możliwości, oni wierzą w jego teatralną intuicję popartą wieloletnim doświadczeniem.
Elementem tej działalności, który wymaga oddzielnego potraktowania, są muzyka i piosenki. Przy teatrze powstała kapela Wspaniałego Teatru bez Nazwy, w której grają i śpiewają aktorzy. Pięknie współgra z warmińskim krajobrazem. Śpiew i muzyka, jej naturalne, ludyczne brzmienie, są ważnym elementem spektakli.
Warto dodać, iż Wspaniały Teatr bez Nazwy jest spadkobiercą bogatej historii amatorskiego ruchu teatralnego w Gietrzwałdzie. Pierwszy taki zespół powstał w 1883 roku, a w jego działalność czynnie zaangażowali się Feliks Nowowiejski, Seweryn Pieniężny i Andrzej Samulowski, a po latach także Maria Zientara-Malewska. Również po wojnie odbywały się amatorskie przedstawienia teatralne, działał m.in. dziecięcy teatr Sobieradek, który przez 23 lata prowadzili Anna i Waldemar Czerwińscy.