Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski otwiera Sezon Kulturalny Polska–Rumunia 2024–2025

natemat.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. materiały prasowe


21 czerwca 2024 roku w Muzeum Narodowym Brukenthala w Sybinie (Rumunia) otwarto wyjątkową wystawę pt. Tatry. Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski. Jest to prezentacja prac trzech artystów, którzy wywarli duży wpływ na polską kulturę i sztukę XIX i XX wieku: Andrzeja Wróblewskiego, Mieczysława Karłowicza i Leona Wyczółkowskiego.


Ekspozycja, która w ubiegłym roku gościła w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, w Muzeum w Sybinie zaistnieje w nowej odsłonie. Jednocześnie jej wernisaż będzie inauguracją pierwszego w historii Sezonu Kulturalnego Polska–Rumunia 2024–2025, którego celem jest rozwój i zacieśnianie współpracy kulturalnej obu krajów. Hasło Sezonu to "Mamy wspólny język".

Organizatorami wystawy są Instytut Adama Mickiewicza, Fundacja Andrzeja Wróblewskiego, Muzeum Narodowe Brukenthala oraz Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, we współpracy z rumuńskim Ministerstwem Kultury oraz Instytutem Polskim w Bukareszcie.

Wśród dzieł prezentowanych na wystawie Tatry. Wróblewski, Karłowicz, Wyczółkowski znajdują się: cykl tuszy Andrzeja Wróblewskiego (z lat 1952–53) z widokami Tatr oraz geometryczne abstrakcje artysty z 1948 roku, oryginalne odbitki górskich pejzaży Mieczysława Karłowicza oraz grafiki Leona Wyczółkowskiego z pierwszej dekady XX wieku, inspirowane estetyką japońską, w tym unikatowe odbitki próbne.

Dzieła te łączy niezwykła umiejętność twórców przełożenia na język wizualny doznań wynikających z doświadczania gór. Zebrane na wystawie prace pochodzą z 8 zbiorów prywatnych, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha oraz Muzeum Tatrzańskiego im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.

Zdjęcia Mieczysława Karłowicza będzie można podziwiać dzięki uprzejmości Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie, w którym są pieczołowicie przechowywane. Przedsięwzięcie kuratorują: prof. Anna Król, dr Magdalena Ziółkowska i Wojciech Grzybała.

Góry – temat artystycznych wypowiedzi


Do kanonu monumentalnych motywów artystycznych zalicza się góry, które były i są twórczą inspiracją dla wielu artystów. Dlatego nie dziwi fakt, iż właśnie w Tatarach spotkały się losy trzech polskich twórców.

Do Zakopanego Mieczysław Karłowicz przyjeżdżał z Warszawy już jako nastolatek, najpewniej z aparatem fotograficznym. Andrzej Wróblewski odkrywał Tatry jako student krakowskiej ASP, tuż po repatriacji z Wilna. Z kolei Leon Wyczółkowski w latach 1896–1913 w Zakopanem i Tatrach bywał regularnie, dokumentując sceny z życia górali, portretując słynnych przewodników górskich oraz tatrzańskie krajobrazy. Dwóch z nich, Wróblewskiego i Karłowicza, zbliży także przedwczesna, tragiczna śmierć w górach.

Góry jako temat powracają w twórczości Andrzeja Wróblewskiego (1927–57) kilkukrotnie i w różnych odsłonach. W latach 1952–53 powstaje ich najokazalsza reprezentacja. Ten zbiór kilkudziesięciu czarno-białych tuszy o podobnym formacie to niemal reportaż ukazujący realistyczne pejzaże tatrzańskie – widoki tatrzańskich szczytów, polan, przesmyków.

Artysta nazwał ten zbiór prac cyklem Tatry. Co ciekawe, w tym właśnie momencie Wróblewski upodobał sobie wspomnianą technikę tuszu i od początku 1952 roku stworzył w niej trzy cykle prac o bliskiej fotograficznej estetyce. Pierwszym są ujęcia budowy Wielkiego Pieca kombinatu w Nowej Hucie pod Krakowem, drugim Żałobna wieść ukazująca reakcje społeczeństwa w dniu śmierci Stalina, trzecim zaś kilkanaście reporterskich scen z powodzi, która nawiedziła północną Holandię.

Drugim bohaterem wystawy jest Mieczysław Karłowicz (1876–1909) znany przede wszystkim jako kompozytor i dyrygent, mistrz poematów symfonicznych. Powszechnie z Tatrami kojarzony jest z powodu tragicznej śmierci w lawinie pod Małym Kościelcem 8 lutego 1909 roku, gdy miał 32 lata. kilka osób jednak zna jego pasje, bowiem Karłowicz był znamienitym taternikiem i fotografem gór.

Fotograficzna działalność Karłowicza prezentowana na wystawie obejmuje zaledwie trzy lata: 1906–08, w trakcie których kompozytor wykonał 127 zdjęć. Umieścił je w starannie przygotowanych albumach opatrzonych ręcznymi autorskimi adnotacjami, przechowywanych w tej chwili w Centralnej Bibliotece Górskiej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Krakowie.

Trzecia część wystawy to prace Leona Wyczółkowskiego (1852–1936), częstego gościa na Podhalu. Jego plastyczne widzenie było już wtedy ukształtowane przez japońską sztukę i estetykę, którą zaszczepił mu Feliks „Manggha” Jasieński (1861–1929).

Pierwszy krajobraz tatrzański artysta namalował prawdopodobnie podczas pierwszej wizyty w 1896 roku i był to Widok z Giewontu. W trakcie wielokrotnych pobytów na Podhalu powstało kilkadziesiąt kompozycji, które Wyczółkowski zamknął w seriach – Wrażenia z Zakopanego, Wrażenia z Tatr i Legendy Tatrzańskie (Legenda Tatr).

Malował też widoki Morskiego Oka i Czarnego Stawu (serie – Wodospad Mickiewicza, Giewont w Śniegu, U wrót Chałubińskiego, Skały w Tatrach, Widok Murania). Artysta sporządzał także szkice i studia ołówkowe wybranych motywów tatrzańskich, przypominające drzeworyty Hokusaia. Na wystawie zobaczymy też grafiki serii Tatry. Ośm akwatint z 1906 roku.


Wystawa potrwa do 1 września 2024 roku.

Idź do oryginalnego materiału