Patrycja Sołtysik od dziesięciu lat jest żoną Andrzeja Sołtysika. Związek pary początkowo wzbudzał niemałe kontrowersje. Działo się tak ze względu na dużą różnicę wieku między małżonkami, dziennikarz jest bowiem starszy od ukochanej o 24 lata. Para nie przejmowała się jednak krytyką i udowodniła, iż łączy ją prawdziwe uczucie. Zakochani doczekali się także dwójki dzieci - Franka i Antoniny. Sołtysikowie długo starali się o drugie dziecko. W związku z przypadającym 15 października Międzynarodowym Dniem Dziecka Utraconego żona prezentera podzieliła się wzruszającą historią.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Patrycja Sołtysik reaguje na komentarze, o różnicy wieku dzielącej ją z mężem. "Mówili, iż złapałam go na dziecko"
Patrycja Sołtysik we wzruszającym wpisie. Wspomniała o poronieniach
Patrycja Sołtysik prowadzi popularny profil na Instagramie. Jej konto jest obserwowane przez niemal 50 tysięcy internautów. Żona prezentera publikuje tam głównie treści parentingowe. Sołtysik nigdy nie ukrywała, iż miała trudności z utrzymaniem ciąży i kilkukrotnie poroniła. W ubiegłym roku powitała jednak na świecie upragnione drugie dziecko - córkę Antoninę. Ostatnio ukochana dziennikarza podzieliła się w sieci wzruszającą historią.
Zanim doszło do naszego powitania, córeczko, przeżyłam kilka najtrudniejszych życiowych pożegnań. Droga do 17 lipca 2024 była długa i kręta, i choć mając pewność, iż ten dzień nastąpi, poszłabym tą ścieżką jeszcze raz, to przez cały czas nie uważam, iż te straty powinny się wydarzyć
- zaczęła swój wpis. "Pamiętam i zawsze będę tęsknić za kimś, kogo nie zdążyłam poznać, ale zdążyłam pokochać. Poronienia to jedno z tych doświadczeń, które zasiały w moim życiu ogromną niepewność… A jednocześnie umocniły w pewności, co jest najpiękniejsze i najważniejsze" - kontynuowała. "15 października to dzień dziecka utraconego. Dzień, który obok urodzin Stasia i Antosi zawsze będzie w moim matczynym sercu" - zakończyła Sołtysik.
Patrycja Sołtysik mogła liczyć na wsparcie fanów. "Szacun i podziw"
Pod postem Patrycji Sołtysik pojawiło się wiele komentarzy. Internauci docenili fakt, iż żona dziennikarza podzieliła się tak osobistą i bolesną historią. "Szacun i podziw. Tyle doświadczeń i przeżyć po drodze... Ku obecnej sytuacji i tego gniazdka wspólnego rodzinnego", "Znam też to uczucie. Wszystkiego dobrego dla ciebie i całej rodzinki", "Nic dodać, nic ująć, zrozumieć to może tylko matka" - pisali obserwatorzy.