Czerwiec w wydawnictwie Egmont przyniósł przyjemnie dużo komiksów o Wolverinie. jeżeli jednak cykl o Krakoi wciąż przed nami, albo marzy nam się powrót do klasyków, to zdecydowanie warto zabrać się na komiks Wolverine. Broń X.
Komiks Wolverine. Broń X. pojawia się w ramach linii wydawniczej Marvel Classic i fanom postaci prawdopodobnie nie trzeba go szczegółowo przedstawiać. Dla porządku jednak: Broń X opowiada o eksperymencie, któremu Logan zostaje poddany wbrew swojej woli. W laboratorium głęboko w lasach Kanady ciało Logana zyskuje niezniszczalny szkielet z adamantium, jak również charakterystyczne wzmocnione pazury. Przede wszystkim jednak, Logan zostaje odarty ze swojego człowieczeństwa, poddany brutalnym zabiegom i traktowany jak zwierzę. Niewątpliwie jest to jedna z cięższych pozycji na temat Wolverina, ale zasługuje na status kultowego komiksu. Część z tych wydarzeń występuje w filmach z Hugh Jackmanem lub jest wspominana na kartach innych zeszytów, warto jednak zapoznać się z oryginałem.

Przede wszystkim, komiks jest wspaniale wydany. Solidna, gruba oprawa nie ulegnie łatwo zniszczeniu i pięknie prezentuje się na półce. Stonowana, ale dynamiczna okładka też przyciąga wzrok – a to dopiero początek. Wnętrze absolutnie hipnotyzuje barwami, każdy kadr wykorzystuje kolory precyzyjnie i z zamysłem. Czasem będzie to delikatne podkreślenie konturów, inaczej padające światło, barwy eksplozji, czy wyraźnie zarysowane pomieszczenia laboratorium. Wizualnie na kartach komiksu dzieje się naprawdę wiele, ale nigdy nie ma się wrażenia przesytu. Forma i treść są tak świetnie zgrane, iż mimowolnie można się zatrzymać na dłużej nad każdym zeszytem.
Za rysunki oraz scenariusz odpowiada jeden autor – Barry Windsor-Smith – i być może dzięki temu jest to tak spójna wizja. Fabuła porusza nie mniej niż grafiki. Sadyzm i tortury ścierają się z wątpliwościami części naukowców, którzy odwracają wzrok od Logana. Chociaż nazywa się go po imieniu, przeważa jednak uznawanie go za broń, co również dobitnie jest nam pokazane. Pytanie o człowieczeństwo znajduje się w centrum komiksu i pozostaje uniwersalne. Broń X należy do tych opowieści, które zostają z czytelnikiem, zajmują myśli oraz przypominają o różnych wartościach. To także nie zmienia się do oryginalnego wydania.

Całość niesie za sobą duży ładunek emocjonalny, dzięki czemu komiks nie przechodzi bez echa. Nie jest to raczej lektura na raz, warto spędzić z nią trochę czasu, by dokładnie się przyjrzeć. Nad samą dość pokaźną galerią okładek przesiedziałam naprawdę długo, wodząc wzrokiem do detalach. Podobnie w samych zeszytach – by dojrzeć ból i smutek na twarzy Logana, którego nie traktuje się jak człowieka.
Wolverine. Broń X. to komiks, który po prostu trzeba przeczytać. Nie jest to tylko kolejna rozrywkowa pozycja o tej postaci, ale naprawdę ważna i dobrze zbudowana historia. Stanowi też pewien wycinek z losów Logana, do którego można wracać bez przypominania sobie setek zeszytów, a wciąż znaleźć w nim coś wartościowego. Nie wypuszczę go z rąk, spodziewając się licznych powrotów.

Scenarzysta: Barry Windsor-Smith
Ilustrator: Barry Windsor-Smith
Wydawca: Egmont
Premiera: 21 maja 2025 r.
Oprawa: twarda
Stron: 144
Cena katalogowa: 79,99 zł
Powyższy tekst powstał w ramach współpracy z wydawnictwem Egmont. Dziękujemy!
Fot. główna: Kolaż z użyciem okładki/Egmont.