To, co zrobił Krzysztof Stanowski, jest jakąś metodą, żeby pomagać ludziom w potrzebie. Jednak rzeczywiście rodzi się pytanie: dlaczego jednym, a nie drugim? - mówi dr hab. Michał Wróblewski, socjolog medycyny i filozof z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.