Wojciech Szczęsny wznowił karierę, kiedy Marc-André ter Stegen, pierwszy bramkarz Barcelony doznał poważnej kontuzji. Były golkiper Juventusu musiał wziąć odpowiedzialność za zatrzymywanie ataków napastników przeciwników Barcy. Decyzja Polaka o powrocie do gry była zaskoczeniem, ale też dowodem, iż w piłce nożnej czasem liczą się intuicja i przyjaźń. Poza tym Barcelonie się nie odmawia, o czym przekonuje Leszek Orłowski w książce "Barça. Burzliwa dekada".