Wizyty u psychologa pomagają jej śpiewać. Margaret zaskoczyła wyznaniem w "The Voice of Poland"

gazeta.pl 2 godzin temu
Margaret po sześciu latach powróciła na fotel trenerski w "The Voice of Poland". W szczerej rozmowie przyznała, iż dziś czuje się gotowa do tej roli. Wszystko dzięki pracy nad sobą.
16. edycja "The Voice of Poland" przynosi wiele emocji. Trenerami są: Tomson i Baron, Michał Szpak, Kuba Badach oraz Margaret. Piosenkarka powróciła do programu po długiej nieobecności - ostatni raz mogliśmy ją zobaczyć w roli mentorki w dziesiątej odsłonie muzycznego show. Dziś wokalistka jest znacznie bardziej świadoma, a wiele zawdzięcza pracy nad sobą. Przyznała, iż zaczęła pracę z psychologiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Margaret zdobyła się na szczere wyznanie w "The Voice of Poland"


"The Voice of Poland". Margaret wprost o tym, co jej pomogło. Wspomniała o psychologu
W najnowszym odcinku "The Voice of Poland", który widzowie będą mogli obejrzeć już 15 listopada o godzinie 20.30 w TVP2 oraz na platformie TVP VOD, Margaret zdobędzie się na ważne wyznanie. Ujawni mianowicie, iż pracuje zarówno z nauczycielem śpiewu, jak i z psychologiem. - Słuchajcie, sprawdziłam to kombo - nauczyciel śpiewu i psycholog potrafią zdziałać cuda z twoim wokalem. Bo to jest połączone - technika z duszą - stwierdziła w odcinku. - To jest cały instrument - skwitował Badach, wskazując na całe ciało.
Poza kamerami opowiedziała obszerniej o sprawie. - Głos jest pierwotną manifestacją duszy. Śpiewanie to wyraz duszy poprzez technikę wokalną - dlatego w moim przypadku tak ważne było, żeby ten progres łączył się z umacnianiem siebie. U mnie 1:1 przekładało się to na moje występy - mimo trenowania głosu, kiedy przychodził stres i wątpliwości, to one przejmowały również mój głos, co było bardzo frustrujące - tłumaczyła gwiazda.
Mimo iż w zaciszu domowych ćwiczeń moja forma wokalna rosła, kiedy wychodziłam na scenę, demony przejmowały moją głowę i już nic nie zostawało po moich ćwiczeniach
- dowiadujemy się.


Margaret o rozwoju duchowym i wokalnym
Piosenkarka stwierdziła, iż gdy zadbała odpowiednio o sferę mentalną, zrozumiała, jak wyrażać siebie. - Dopiero kiedy zadbałam, żeby mój głos nie tylko trenował, ale zaczął też wyrażać siebie, zaczął wypowiadać słowa, które dosłownie grzęzły mi w gardle, zniknęły infekcje gardła, sceniczna pewność siebie zaczęła rosnąć, a ćwiczenia wokalne nie były już tylko suchym śpiewaniem, ale formą medytacji - opowiadała za kulisami programu. - U osób wysokoodczuwających - a zwykle tym cechują się artyści - ten balans jest bardzo istotny - podkreślała.
Idź do oryginalnego materiału